Przez La Manche po rosyjską ropę. Rosja zaostrza swoje działania w pobliżu morskich terenów Wielkiej Brytanii. W ostatnim czasie zaobserwowano tam rosyjski okręt wojenny eskortujący przez Kanał La Manche tankowce z tzw. „floty cieni”. Takie działania są według ekspertów próbą demonstracji siły i sprawdzaniem brytyjskich reakcji. Po raz pierwszy rosyjski okręt – korweta „Bojkiy” – jawnie towarzyszyła statkom objętym sankcjami płynącymi pod zagranicznymi banderami. Wśród nich był tankowiec Selva, wcześniej pływający pod banderą Panamy, a obecnie pod flagą Palau. Sierra – kolejny statek objęty sankcjami – zarejestrowany jest jako jednostka z Malawi.Zdaniem ekspertów śledzących ruchy morskie, koordynacja między okrętem wojennym a tankowcami rozpoczęła się 16 czerwca. Wszystko wskazuje na celowy zabieg i zgranie się w czasie, by wszystkie trzy jednostki mogły jednocześnie przepłynąć przez kanał w drodze po rosyjską ropę.Czytaj również: Dania wypuszcza morskie drony. Mają chronić BałtykAnalitycy twierdzą, że Rosja coraz śmielej wykorzystuje swoją marynarkę do ochrony „floty cieni”, czyli statków używanych do omijania sankcji związanych z wojną w Ukrainie. Taka eskorta to nowe zjawisko – wcześniej obecność wojskowa celowo była albo dyskretna albo niewykrywalna.Prowokacje także na Zatoce FińskiejPodobne działania zauważono też w rejonie Morza Bałtyckiego, o czym informował już fiński minister obrony. Rosyjskie okręty wojskowe eskortowały tam tankowce na wąskich wodach Zatoki Fińskiej, co przez Finów i Europę odbierane jest jako „kolejny etap eskalacji i prowokacji”.Według najnowszych informacji, rosyjskie jednostki obecnie zmierzają na północ przez sam środek Morza Północnego. Tym samym Kreml pokazuje, że gotowy jest bronić interesów swojej nieoficjalnej floty nawet na wodach przylegających do państw NATO.Zobacz także: Tankowce z „floty cieni” nie zawiną do Australii. Zdecydowana reakcja rządu