Były deputowany Bloku Julii Tymoszenko. Oleg Zubkow, właściciel parku safari Taigan na nielegalnie okupowanym przez Rosję Krymie, został zaatakowany przez lwa. Jego stan jest ciężki. Do incydentu doszło w niedzielę wieczorem podczas karmienia lwów. Zubkow robił to w klatce. Według wstępnych danych doznał obrażeń głowy, płuc i szyi. Helikopterem lotniczego pogotowia ratunkowego został zabrany do szpitala.„Tchawica pacjenta została uszkodzona, lew rozdarł ją kłami. Mięśnie szyi zostały uszkodzone” – cytuje agencja RIA Nowosti Andrija Doroszenkę, głównego chirurga Ministerstwa Zdrowia okupowanego Krymu.Pacjent pod respiratoremPacjent przeszedł już operację i obecnie jest podłączony do respiratora. Jego stan ustabilizował się, ale wciąż jest ciężki.Park lwów Taigan znajduje się w mieście Biłohirsk na opuszczonej sowieckiej bazie wojskowej, którą Zubkow kupił w 2006 roku. Był reklamowany jako największe miejsce lęgowe lwów i innych zwierząt drapieżnych w Europie. Potrafił przyciągnąć nawet pół miliona zwiedzających rocznie, ale po nielegalnej rosyjskiej aneksji już tak różowo nie było.W 2016 roku opowiadał w rozmowie z Radiem Wolna Europa, że z rozrzewnieniem wspomina dni, kiedy on – Rosjanin – mógł mieszkać na Krymie pod rządami Ukrainy i budować parki safari. – Niestety, te dni już minęły – żalił się.Od Julii Tymoszenko do PutinaWarto dodać, że Rosjaninem został dopiero w 2014 roku. Wcześniej był Ukraińcem i posługiwał się imieniem Ołeh. Przez lata działał w polityce. Był deputowanym Bloku Julii Tymoszenko (podarował jej nawet białego tygrysa bengalskiego), później członkiem prorosyjskiej Partii Regionów, a po aneksji Krymu przyłączył się do putinowskiej Jednej Rosji.Po rozpoczęciu pełnoskalowej agresji na Ukrainę Zubkow, jak donosiły media, wywoził zwierzęta z okupowanych terytoriów Ukrainy do swoich ogrodów zoologicznych na Krymie. Twierdził, że chce je „chronić przed działaniami wojennymi”.Pod koniec 2024 roku przywiózł do swoich ogrodów zoologicznych na Krymie największą partię zwierząt z okupowanych terytoriów Ukrainy, łącznie ponad 120 zwierząt, w tym małpy, lamparty, strusie, tygrysy, lwy, pawie, antylopy i niedźwiedzie brunatne. Pochwalił się, że była to jego piętnasta tego typu podróż.Czytaj więcej: „Dzikie, niemal demoniczne”. Chore lwy morskie atakują w Kalifornii