Wkrótce pęknie magiczna granica? Ceny ropy naftowej wzrosły w poniedziałek do najwyższego poziomu od stycznia. To efekt amerykańskiego ataku na irańskie instalacje nuklearne i zapowiedzi zamknięcia przez Iran cieśniny Ormuz, przez którą przepływa około jednej piątej globalnych dostaw tego surowca. Amerykańskie bombowce B-2 zaatakowały w nocy z soboty na niedzielę trzy irańskie zakłady wzbogacania uranu: w Fordo, Natanz i Isfahanie. Położony około 100 metrów pod ziemią obiekt w Fordo jest uznawany za najtrudniejszą do zniszczenia część irańskiego programu nuklearnego, prawdopodobnie niemożliwą do zlikwidowania przez sam Izrael, który nie dysponuje odpowiednim uzbrojeniem.Iran jest trzecim co do wielkości producentem ropy naftowej w Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC). Parlament w Teheranie przegłosował już zamknięcie cieśniny Ormuz. To najważniejszy szlak eksportowy ropy naftowej z Zatoki Perskiej na światowe rynki i trasa, którą przepływa jedna piąta globalnych dostaw tego surowca, a więc równocześnie ważne źródło dochodów Iranu.Agencja Reutera podała, że kontrakty terminowe na ropę Brent wzrosły w poniedziałek rano o 72 centy, to jest 0,93 proc., do 77,73 dolarów za baryłkę. Z kolei kontrakty terminowe na amerykańską ropę West Texas Intermediate wzrosły o 71 centów, to jest 0,96 proc., do 74,55 dolarów.Ropa nawet 110 dolarów za baryłkę?Obydwa kontrakty wzrosły o ponad 3 proc. na początku sesji, osiągając odpowiednio 81,40 i 78,40 dolarów za baryłkę. To najwyższy poziom od stycznia.Bank Goldman Sachs przekazał w niedzielnym raporcie, że cena ropy Brent może chwilowo osiągnąć poziom 110 dolarów za baryłkę, jeśli przepływ ropy przez cieśninę Ormuz zmniejszy się o połowę na miesiąc, a następnie utrzyma się na poziomie niższym o 10 proc. przez kolejne 11 miesięcy.Czytaj więcej: Możliwe ataki w Europie. Iran naciska na gang„Obecna eskalacja geopolityczna stanowi fundamentalny katalizator wzrostu cen ropy i potencjalnego wzrostu do 100 dolarów za baryłkę, przy czym 120 dolarów za baryłkę wydaje się coraz bardziej prawdopodobne” – oceniła w rozmowie z Reutersem Sugandha Sachdeva, założycielka firmy badawczej SS WealthStreet z siedzibą w Nowym Delhi.Iran: Trump „hazardzistą”Władze w Teheranie oświadczyły, że atak USA na irańskich obiekty nuklearne rozszerzył zakres uzasadnionych celów dla sił zbrojnych. Nazwały prezydenta USA Donalda Trumpa „hazardzistą” z powodu przyłączenia się do izraelskiej kampanii wojskowej przeciwko Republice Islamskiej.„Ryzyko uszkodzenia infrastruktury naftowej wzrosło” – przekonywała June Goh, starsza analityczka Sparta Commodities.Od początku izraelskich nalotów na Iran 13 czerwca cena ropy Brent wzrosła o 13 proc., natomiast ropy WTI – o około 10 proc. Granica 100 dolarów za baryłkę zwykle jest sutkiem większych wstrząsów. Osiągnęła ten poziom między innymi po rosyjskiej pełnoskalowej agresji na Ukrainę oraz podczas paniki na rynkach przed kryzysem finansowym w 2008 roku. Cena wzrosła wtedy do niemal 140 dolarów.Czytaj więcej: Zniszczyli, ale nie wiadomo właściwie, co. Iran mógł „wykiwać” Amerykanów