Waszyngton potwierdza. Amerykańskie bombowce strategiczne B-2, samoloty zdolne zniszczyć podziemny obiekt nuklearny Fordo w Iranie, opuściły USA i udały się nad Pacyfik – potwierdziło źródło w Pentagonie, cytowane przez „Wall Street Journal”. Urzędnicy przekazali, że rozkaz przygotowania bombowców do ataku nie został wydany. Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa rozlokowuje bombowce w odpowiednim miejscu na wypadek, jeśli będą potrzebne do ataku na Iran – podkreślił „WSJ”. Przemieszczanie samolotów może też pomóc w wywarciu presji na Iran – oceniła gazeta.Dwa do czterech bombowców B-2, które są zdolne przenosić bomby, mogące według szacunków Izraela zniszczyć ufortyfikowany irański ośrodek nuklearny Fordo, wystartowały w sobotni poranek z bazy lotniczej Whiteman w stanie Missouri – podał wcześniej izraelski dziennik „Haarec”, powołując się na dane śledzące ruch powietrzny.Samoloty, którym towarzyszą cztery tankowce, kierują się na zachód w stronę bazy morskiej Guam na Oceanie Spokojnym. Nie jest jasne, czy mają kontynuować lot do bazy wsparcia morskiego w Diego Garcia, która znajduje się ok. 3,7 tys. km od Iranu – zaznaczyły media.Jeśli USA dołączą do wojny przeciwko Iranowi, to ich celem będzie zapewne zniszczenie podziemnych zakładów wzbogacania uranu w Fordo. Zniszczenie tego obiektu jest priorytetem Izraela, jednak, w przeciwieństwie do USA, nie posiada on koniecznych do przeprowadzenia takiego ataku bomb penetrujących, przenoszonych przez bombowce B-2. W czwartek Trump zapowiedział, że wstrzyma się z decyzją dotyczącą Iranu na dwa tygodnie.Odstraszanie Iranu i JemenuW październiku ubiegłego roku przybyły bezpośrednio z USA bombowiec B-2 przeprowadził ataki w Jemenie.Kilka miesięcy temu Stany Zjednoczone przerzuciły około sześciu bombowców B-2 do bazy Diego Garcia. Ich celem było odstraszanie Iranu i Jemenu. Samoloty te nie brały jednak dotąd udziału w amerykańskich atakach w Jemenie – przypomniał „Haarec”.Zobacz także: Scenariusze dla Iranu i świata. „Wtedy uzyskają bombę atomową”