W sumie zwolniono 14 więźniów. „Mój mąż Siarhiej jest wolny! Trudno opisać radość w moim sercu” – poinformowała na X liderka emigracyjnego gabinetu Białorussi Swiatłana Cichanouskaja. Mąż opozycjonistki był więziony od maja 2025 r. Prawdopodobnie reżim Alaksandra Łukaszenki uwolnił go w związku z wizytą specjalnego wysłannika Stanów Zjednoczonych Keitha Kellogga w Mińsku. „Mój mąż Siarhiej jest wolny. Trudno opisać radość w moim sercu. Dziękuję prezydentowi Stanów Zjednoczonych Donaldowi Trumpowi (...) i naszym sojusznikom z Unii Europejskiej za wszystkie wasze wysiłki” – napisała Swiatłana Cichanouskaja na portalu X zamieszczając nagranie z powitania męża. „Nie skończyliśmy. 1150 więźniów politycznych pozostaje za kratkami. Wszyscy muszą zostać uwolnieni” – dodała opozycjonistka. Jak podaje Biełsat, Siarhiej Cichanouski został aresztowany w maju 2020 roku. „Popularny wówczas wideobloger Siarhiej Cichanouski miał kandydować w wyborach prezydenckich, ale reżim już prewencyjnie zaczął aresztować tych, którzy mogli rzucić wyzwanie ubiegającemu się o kolejną reelekcję Alaksandrowi Łukaszence. Cichanouski został uwięziony jeszcze zanim na dobre rozpoczęła się kampania wyborcza” – informuje Biełsat. Miejsce uwięzionego kandydata zajęła jego żona. Cieszyła się wielką popularnością, ale nie wiadomo jaki uzyskała wynik, bo wybory zostały sfałszowane. Po ogłoszeniu zwycięstwa Łukaszenki doszło do masowych protestów, które reżim brutalnie tłumił. „Cichanouskaja z została zmuszona do emigracji wraz z wieloma innymi działaczami społecznymi i politycznymi. Teraz stoi na czele emigracyjnych władz wolnej Białorusi” – informuje Biełsat. Wraz z Cichanouskim miało zostać zwolnionych jeszcze 13 innych białoruskich więźniów politycznych. Wszyscy oni zostali przewiezieni na Litwę. Czytaj także: „To farsa i maskarada”. Cichanouska ostro o wyborach na Białorusi