„Osobisty koszt” konfliktu z Iranem. Premier Izraela Benjamin Netanjahu ujawnił, że jego syn po raz drugi musiał przełożyć wesele z powodu zagrożenia atakami rakietowymi. W swoim wystąpieniu, wygłoszonym na tle szpitala trafionego rakietą, premier mówił o „osobistych kosztach” wojny z Iranem, co wywołało falę krytyki i oburzenia. Ślub Avnera Netanjahu pierwotnie zaplanowano na listopad, ale uroczystość została przełożona ze względów bezpieczeństwa. Następny termin wyznaczono na poniedziałek, mimo groźby protestów opozycji.Chcąc podkreślić, że jego rodzina doświadcza trudności podobnych jak przeciętni mieszkańcy Izraela, Netanjahu przybrał ton przypominający Churchilla, zaznaczając, że „każdy z nas ponosi osobistą cenę”, a jego rodzina „również nie jest od tego wolna”. Premier Izraela skarżył się, że z powodu konfliktu przekładał ślub synaPolityk podkreślił, że to nie pierwszy raz, gdy wesele jego syna Avnera zostało przełożone Podkreślił, że rozczarowana jest narzeczona syna, podobnie jak mama pana młodego – żona premiera, Sara. – Muszę powiedzieć, że moja kochana żona jest bohaterką i także ponosi osobisty koszt – zaznaczył.Czytaj także: Ciężka noc w Izraelu i Iranie. Kolejne ataki rakietoweFala krytyki pod adresem Netanjahu: „Oderwany od rzeczywistości”Wypowiedź premiera Izraela, wygłoszona przed kamerami na tle trafionego rakietą budynku szpitala w południowym mieście Beer Szewa, wywołała falę krytyki. Ostro sprawę komentowali zwłaszcza krytycy premiera, którzy przekonywali, że po ponad 17 latach urzędowania, Netanjahu jest coraz bardziej oderwany emocjonalnie od codziennej rzeczywistości Izraela i regionu. Reakcja Izraelczyków na komentarze szefa rządu dotyczące wesela była natychmiastowa i pełna oburzenia. Gilad Kariv, członek Knesetu z ramienia Demokratów, nazwał Netanjahu „narcyzem bez granic”. – Znam wiele rodzin, które nie były zmuszone do przekładania ślubu, ale teraz „nigdy nie będą mogły świętować wesel, które kiedyś miały się odbyć” – powiedział Kariv. Z pogardą odniósł się do twierdzenia Netanjahu, że jego żona Sara, znana w Izraelu z zamiłowania do luksusu, była bohaterką. Kariv zaznaczył, że bohaterami są „lekarze, którzy wychodzą z domu na nocne zmiany” i nauczyciele, którzy opiekują się dziećmi.Amir Tibon, izraelski dziennikarz, stwierdził, że „nie ma niespodzianek z Netanjahu”. – Nawet w momentach, gdy osobisty przykład jest najbardziej potrzebny, on przede wszystkim troszczy się o siebie – podkreślił. Czytaj także: Bronią hipersoniczną w Izrael i odwet na Teheran. Rośnie liczba ofiar