Punktualność nie jest mocną stroną klubu. Manchester City został ukarany przez władze Premier League grzywną w wysokości ponad miliona funtów za wielokrotne opóźnianie „bez wyraźnego powodu” rozpoczęcia bądź wznowienia po przerwie meczów w minionym sezonie. Klub, w którym trenerem jest Josep Guardiola, przyznał się do dziewięciu naruszeń regulaminu ligi i przeprosił. Łącznie „The Citizens” muszą zapłacić 1,08 mln funtów.Największa jednostkowa kara wyniosła 210 tys. funtów za opóźnienie o dwie minuty i 22 sekundy początku drugiej połowy spotkania z Ipswich 19 stycznia.Manchester City ukarany za opóźnienia„Zasady dotyczące rozpoczęcia meczu i wznowienia gry pomagają zapewnić, że organizacja rozgrywek jest na najwyższym możliwym poziomie i daje pod tym względem gwarancje zarówno kibicom jak i klubom w nich uczestniczącym” – przekazała Premier League w komunikacie.Wspomniano również, że podobne opóźnienia mają wpływ na transmisje telewizyjne, a wszystkim stronom zależy, aby odbywały się one zgodnie z ustalonym harmonogramem.W grudniu 2024 ekipy City opóźniła rozpoczęcie obu połów derbowej potyczki z Manchesterem United, w tym drugiej o dwie minuty i 24 sekundy, co było największym naruszeniem przepisów.Klub zdecydowanie nie uczył się na błędach To nie pierwsza kara nałożona na Manchester City z tego powodu. Przed rokiem za 22 opóźnienia w dwóch poprzednich sezonach klub musiał zapłacić 2,09 mln funtów.Dużo poważniejsze mogą być konsekwencje nierozwiązanej wciąż sprawy ponad 100 zarzutów domniemanych naruszeń przepisów finansowych w okresie dziewięciu lat. Przesłuchania rozpoczęły się we wrześniu 2024, a zarzuty postawiono Obywatelom w lutym 2023.Czytaj też: Polski talent traci najlepsze lata przez kontuzję. „Marzenia prysły”