Farba w silnikach. Propalestyńscy aktywiści z grupy Palestine Action potwierdzili, że wtargnęli na teren bazy RAF Brize Norton w brytyjskim Oxfordshire i uszkodzili dwa samoloty wojskowe – przekazała Agencja Reutera. Organizacja opublikowała nagranie, na którym widać dwóch jej członków wjeżdżających na teren bazy na elektrycznych hulajnogach. Na miejscu użyli łomów oraz „przerobionych gaśnic” do rozpylenia farby w silnikach turbinowych samolotów Airbus Voyager – podała agencja.Airbus Voyager to powietrzny tankowiec i wojskowy samolot transportowy, oparty na konstrukcji pasażerskiego Airbusa A330-200.Według oświadczenia grupy samoloty RAF codziennie „zbierają dane wywiadowcze oraz dostarczają paliwo myśliwcom i samolotom transportowym”. „Wielka Brytania jest nie tylko współwinna, ale jest aktywnym uczestnikiem ludobójstwa w Strefie Gazy i zbrodni wojennych na całym Bliskim Wschodzie” – przekazało ugrupowanie. Dodało, że „wyłączając z eksploatacji dwa wojskowe samoloty”, Palestine Action podjęło bezpośrednie działania, by „zerwać łańcuchy ucisku”.Zdaniem dziennika „Telegraph” propalestyńska akcja rzuciła światło na kwestię bezpieczeństwa baz RAF na terytorium Wielkiej Brytanii w okresie wzmożonych napięć i zagrożeń płynących zarówno z Rosji, jak i z Iranu.Zobacz także: Wtargnęli do sztabu Trzaskowskiego i wynegocjowali spotkanie