Ośrodek wśród mokradeł. Prokurator generalny Florydy James Uthmeier chce zbudować w okolicach Miami ośrodek detencyjny dla migrantów, który nazywa „aligatorowym Alcatraz”. Miałby on powstać na mokradłach Everglades, gdzie na co dzień można spotkać aligatory i pytony. Teren o powierzchni ponad 100 kilometrów kwadratowych, należący do hrabstwa Miami-Dade, znajduje się w centrum mokradeł Everglades. Miejsce nie jest objęte taką samą ochroną jak park narodowy o tej nazwie. Kiedyś było to teren wojskowy z pasem startowym dla samolotów.Prokurator przekonuje, że to idealny teren pod ośrodek, bo działka ma już infrastrukturę, do tego inwestycja byłaby stosunkowo tania. Pas startowy mógłby natomiast zostać wykorzystywany do lotów deportacyjnych.USA: chcą nowego miejsca dla migrantówObecnie na tym obszarze żyją jedynie aligatory i pytony. Z tego powodu prokurator James Utheimer żartobliwie nazywa go „aligatorowym Alcatraz”. -Zbudowanie ośrodka pod Miami pomogłoby odciążyć stanowe więzienia. Uthmeier mówi o „tysiącu łóżek” w kompleksie i twierdzi, że pierwszych migrantów „aligatorowe Alcatraz” byłoby gotowe przyjąć już dwa miesiące po zatwierdzeniu projektu.Przypomnijmy, że Alcatraz to słynne więzienie federalne o zaostrzonym rygorze, które działało do 1963 roku na wyspie w Zatoce San Francisco.Czytaj też: Największy wyciek danych w historii. Internauci powinni szybko zareagować