Eksplozje na Gubałówce. Dwa bankomaty na Gubałówce padły ofiarą złodziei. Żeby dostać się do kasetek z gotówką, nieznani sprawcy wysadzili urządzenia. Na miejscu pracują policjanci. Funkcjonariusze nie zdradzają, ile pieniędzy znajdowało się w zniszczonych bankomatach. Do głośnych wybuchów doszło w nocy w rejonie górnej stacji wyciągu krzesełkowego na Gubałówce. W pobliżu znajduje się popularny deptak. Jak dowiedział się portal TVP.Info, nieznani sprawcy zniszczyli dwa bankomaty.Służby zabezpieczają ślady na miejscu, a deptak w rejonie zdarzenia pozostaje zamknięty. Trwa poszukiwanie złodziei, mundurowi między innymi analizują zapisy monitoringu.Złodzieje wysadzili dwa bankomaty na Gubałówce– Około godziny 2.30 doszło na Gubałówce do kradzieży z włamaniem do dwóch znajdujących się tam bankomatów. Sprawcy prawdopodobnie użyli materiałów wybuchowych. Na miejscu pracują tatrzańscy policjanci wspomagani przez policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie, są też funkcjonariusze z krakowskiego laboratorium kryminalistycznego. Zaangażowane jest również Centralne Biuro Śledcze Policji. Trwają oględziny, staramy się ustalić tożsamość sprawców – powiedział portalowi TVP.Info młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.Nie wiadomo, ile pieniędzy ukradziono z bankomatów, policja kontaktuje się teraz z ich właścicielem. Teren wokół urządzeń został odgrodzony, nie można przejechać ulicą Stanisława Zubka do miasta.Czytaj także: Urlop pod Tatrami. Brutalne pobicie partnerki i zarzut usiłowania zabójstwa