Walka z seksualnym wykorzystywaniem dzieci. UE stawia twarde granice dla przestępców online. Parlament Europejski przyjął projekt, który po raz pierwszy traktuje materiały generowane przez AI i deepfake jak prawdziwe dowody w walce z seksualnym wykorzystywaniem dzieci. Nowe przepisy mają chronić najmłodszych w cyfrowym świecie i zmusić platformy internetowe do działania. – Przepisy przyjęte dzisiaj są ambitne, ale nie można być zbyt ambitnym, jeśli chodzi o ochronę dzieci. (...) Realistyczne materiały tworzone przy użyciu AI będą traktowana jak prawdziwe. Musimy także znieść przedawnienie przestępstw związanych z pedofilią, ponieważ sprawiedliwość jest bezterminowa – powiedział we wtorek europoseł Jeroen Lenaers (EPL), sprawozdawca projektu.Przyjęte sprawozdanie jest mandatem PE do negocjacji z Radą UE nad ostatecznym kształtem nowych przepisów. Czytaj także: Dzieci i social media: między swobodą a zagrożeniami. Co na to prawo UE?Sztuczna inteligencja i deepfake – nowe narzędzia przestępcówSeksualne wykorzystywanie dzieci online to niestety jedno z najszybciej rosnących przestępstw w przestrzeni cyfrowej. W dobie powszechnego dostępu do internetu oraz rosnącej liczby urządzeń mobilnych, dzieci stają się coraz bardziej narażone na różnego rodzaju nadużycia. Przestępcy wykorzystują nowoczesne technologie, aby tworzyć, rozpowszechniać i konsumować materiały o charakterze seksualnym, które często są trudne do wykrycia i zwalczania.W ostatnich latach szczególnie niepokojącym zjawiskiem stało się wykorzystywanie sztucznej inteligencji i technologii deepfake — pozwalających na tworzenie realistycznych, ale fałszywych obrazów i nagrań. Takie materiały są wykorzystywane do manipulacji, wymuszeń oraz szerzenia treści, które w rzeczywistości nie istnieją, co znacznie utrudnia identyfikację sprawców i ochronę ofiar.Dodatkowo, transmisje na żywo pozwalają przestępcom na natychmiastowe i często anonimowe wykorzystywanie dzieci, co jest poważnym wyzwaniem dla służb ścigania i platform internetowych. Wzrost tych zagrożeń pokazuje, jak pilne jest wprowadzenie nowoczesnych i skutecznych przepisów, które uwzględnią specyfikę cyfrowego środowiska i nowe technologie.Czytaj także: Dzięki AI jest najmłodszą miliarderką na świecie. Przebiła nawet Taylor SwiftNowe pozycje w katalogu przestępstwNowa regulacja przewiduje poszerzenie katalogu przestępstw – obejmuje m.in. transmisje na żywo i generowane sztucznie treści (deepfake), a także przygotowywanie instrukcji służących do seksualnego wykorzystania dzieci.Przepisy zakładają również większe zaangażowanie państw członkowskich w zapobieganie i przeciwdziałanie zagrożeniom. Mają obowiązywać osoby zatrudnione w zawodach związanych z dziećmi, a obligatoryjna będzie weryfikacja ich przeszłości karnej. Ponadto zaplanowano wsparcie dla ofiar, dostęp do rekompensaty i pomocy psychologicznej.Dostawcy usług online z nowymi obowiązkamiInstytucje UE zobowiążą dostawców usług online do systematycznej oceny ryzyka i obowiązkowego zgłaszania materiałów o charakterze seksualnego wykorzystania dzieci oraz nagabywania, z możliwością usuwania takich treści i przekazywania danych statystycznych do władz państwowych i instytucji unijnych.Czytaj także: Polacy oszukiwani na potęgę. „Zbyt małe porcje i brak cennika”Następne kroki w procesie legislacyjnymPrzyjęte przez Parlament Europejski sprawozdanie stanowi teraz mandat do rozpoczęcia negocjacji z Radą Unii Europejskiej, w której reprezentowane są rządy państw członkowskich. Te rozmowy, zwane potocznie „trilogami”, mają na celu wypracowanie ostatecznego kształtu przepisów, które muszą zostać zaakceptowane zarówno przez Parlament, jak i przez Radę.Proces ten może potrwać kilka miesięcy, a nawet do roku, w zależności od stopnia skomplikowania kwestii oraz stanowisk poszczególnych państw. Po osiągnięciu porozumienia, przepisy zostaną oficjalnie zatwierdzone i opublikowane w Dzienniku Urzędowym UE.Wejście nowych regulacji w życie nastąpi najprawdopodobniej z pewnym okresem przejściowym, dającym państwom i dostawcom usług czas na dostosowanie się do nowych obowiązków. Dzięki temu przepisy mają realną szansę skutecznie podnieść poziom ochrony dzieci w środowisku cyfrowym.Czytaj także: Ognisko gruźlicy w żłobku i przedszkolu. „Mogła chorować już od jesieni”