Tragiczny wypadek. W Sierakowicach na Pomorzu 13-latek zmarł po upadku na hulajnodze elektrycznej. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że chłopiec nie dostosował prędkości do warunków na drodze. Do wypadku doszło w sobotę około godziny 15 na ulicy Kubusia Puchatka w Sierakowicach. 13-letni chłopiec poruszający się hulajnogą elektryczną przewrócił się i uderzył głową o ziemię. Pomimo wysiłków ratowników, jego życia nie udało się uratować.St. sierż. Aleksandra Philipp z Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach powiedziała, że według wstępnych ustaleń wynika, że „kierujący hulajnogą elektryczną nie dostosował prędkości” do warunków na drodze.Funkcjonariuszka wskazała, że chłopiec nie miał na sobie kasku ochronnego. Okoliczności tragedii są nadal wyjaśniane przez funkcjonariuszy pod nadzorem prokuratora.Obowiązki kierujących hulajnogą elektrycznąKierujący hulajnogą elektryczną musi korzystać z dróg rowerowych lub pasa ruchu dla rowerów. W przypadku ich braku – może korzystać z jezdni, gdzie prędkość nie przekracza 30 km/godz. Wyjątkowo dozwolone jest poruszanie się chodnikiem, jeśli brakuje innych opcji, przy czym: prędkość powinna być zbliżona do pieszego; należy zachować szczególną ostrożność i ustępować pierwszeństwa pieszym.Przepisy zakazują natomiast: jazdy pod wpływem alkoholu lub środków odurzających; przewożenia osób, zwierząt lub przedmiotów; czepiania się innych pojazdów; jazdy obok innego uczestnika ruchu.Nieprzestrzeganie przepisów może skutkować karami. Za korzystanie z telefonu podczas jazdy wymagającego trzymania słuchawki w ręku grozi mandat 500 zł; przewożenie innych osób lub zwierząt – mandat 300 zł; przejeżdżanie przez przejście dla pieszych – mandat 100 zł.Czytaj więcej: Nie żyje ośmiolatek potrącony przez samochód