Powód jest prosty. Przez trzy lata z rzędu to Wiedeń był najbardziej przyjaznym do życia miastem na świecie. Jednak w tym roku jego dominacja się skończyła. Stolica Austrii musiała ustąpić miejsca Kopenhadze, która zajęła najwyższe miejsce w rankingu „The Economist”, wskazującym najlepsze i najbardziej przyjazne miasta do życia. Na potrzeby corocznego zestawienia, organizacja Economist Intelligence Unit (EIU) oceniła 173 miasta na całym świecie. Pod uwagę wzięto szereg czynników, które mają znamienny wpływ na jakość życia mieszkańców. Pośród kluczowych kryteriów znalazły się: opieka zdrowotna, edukacja, infrastruktura, środowisko i stabilność, jaką oferują poszczególne miasta.Przez ostatnie trzy lata to Wiedeń nosił miano najbardziej przyjaznego miasta do życia. W tym roku musiał on jednak ustąpić miejsca Kopenhadze, która uzyskała doskonałe noty za stabilność, edukację i infrastrukturę. Spadek WiedniaWiedeń spadł o jedno miejsce i zajmuje drugą pozycję, ex aequo z Zurychem. Mimo że austriackie miasto uzyskało dobre wyniki w większości kategorii, jego ocena w kategorii stabilności znacznie spadła. Stało się tak w związku z tym, że w ubiegłym roku udaremniono atak terrorystyczny podczas koncertu Taylor Swift.Poza podium znalazły się Melbourne i Genewa, które zajęły kolejno czwarte i piąte miejsce. W drugiej piątce uplasowały się Sydney, Osaka, Auckland, Adelajda i Vancouver. Z drugiej strony, najmniej przyjaznym miastem do życia jest stolica Syrii, Damaszek. Niewiele lepiej jest w libijskim Trypolisie. Zobacz też: Pociągiem do Chorwacji. Tak kolej chce przyciągnąć pasażerów