Błyskawiczna reakcja świadków i policji. Dramatyczne sceny w Strzegomiu na Dolnym Śląsku. W jednym z domów wielorodzinnych trzyletnie dziecko stało na zewnętrznym parapecie na drugim piętrze budynku. Tylko dzięki błyskawiczne interwencji świadków i policjantów udało się zapobiec tragedii. Matka miała 1,5 promila alkoholu. Strzegomska policja dostała w poniedziałkowe popołudnie zgłoszenie w sprawie bardzo niebezpiecznej sytuacji. Świadkowie poinformowali, że w jednym z budynków wielorodzinnych na zewnętrznym parapecie okna na drugim piętrze stoi małe dziecko.Mundurowi od razu ruszyli na miejsce. Gdy nikt nie otwierał drzwi mieszkania, funkcjonariusze siłą weszli do środka. Na krawędzi okna zauważyli trzyletniego chłopca. Natychmiast ściągnęli malucha z parapetu.Matka miała 1,5 promila alkoholu– Po sprawdzeniu okazało się, że w mieszkaniu było jeszcze starsze dziecko, a opiekę „sprawowała” nad nimi nietrzeźwa matka. Miała w swoim organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Po konsultacji lekarskiej dzieci przekazano babci, a kobietę zatrzymano – relacjonowała asp. Magdalena Ząbek z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.Nieodpowiedzialna matka może we wtorek usłyszeć zarzuty. Narażenie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.Czytaj więcej: Śmierć dwumiesięcznej Mai. Sąd zaostrzył kary dla rodziców