Powstaje w Ministerstwie Obrony Narodowej. Zielony Okręg Przemysłowy „Kaszubia” to projekt aspiracyjny – megaprojekt o znaczeniu strategicznym, nie tylko dla Pomorza, ale dla całej Polski – powiedział minister obrony narodowej Władysław Kosiniak Kamysz. Zdaniem szefa resortu i technologii Krzysztofa Paszyka „Kaszubia” będzie miała efekt mnożnikowy większy niż inwestycje w CPK. W resorcie obrony powstał właśnie zespół roboczy, który ma opracować koncepcję i założenia nowego planu inwestycyjnego w północnej Polsce.Kaszubia, to wieloletni plan infrastrukturalno-nergetyczno-obronny, który ma w najbliższych kilkunastu latach wygenerować inwestycje warte ok. 250 mld zł.PSL ogłasza własny program inwestycyjnyW ostatnich miesiącach koalicja rządząca była krytykowana za brak spektakularnych projektów inwestycyjnych. Za czasów rządów PiS zrealizowano m.in. przekop Mierzei Wiślanej, rozpoczęto prace nad budową pierwszej elektrowni jądrowej oraz ogłoszono plan stworzenia Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). Obecna ekipa kontynuuje większość tych przedsięwzięć – choć z pewnymi korektami.Wchodzące w skład koalicji Donalda Tuska PSL uważa jednak, że to za mało i ogłasza własny program inwestycyjny, który ma stać się projektem całego rządu. Na razie jednak angażują się w niego głównie resorty zarządzane przez ludowców.— Zabrakło w ostatnich miesiącach projektów aspiracyjnych, które trafiałyby do ludzi. Koalicja nie pokazała nic swojego na miarę CPK i to jeden z kamyczków, które przyczyniły się przegranej Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. Nie odpowiedzieliśmy na ambicje wyborców – mówi nam jeden z polityków PSL. Jego zdaniem szansą na zmianę w tym obszarze jest projekt, który powstaje w Ministerstwie Obrony Narodowej (MON), czyli Zielony Okręg Przemysłowy „Kaszubia”.Czytaj także: Jednoosobowe firmy w tarapatach. Zadłużenie przekroczyło kolejny pułap