Waży się przyszłość klubu. Salernitana miała walczyć o utrzymanie, a zamiast tego musi walczyć... z zatruciem pokarmowym. Na kilka dni przed decydującym meczem z Sampdorią drużynę rozłożyła tajemnicza choroba, która dopadła piłkarzy i sztab szkoleniowy już w samolocie wracającym z Genui. Zespół jest w rozsypce, wielu członków ekipy trafiło do szpitala. Drużyna nie jest w stanie normalnie trenować przed rewanżem, który może zadecydować o przyszłości klubu. Problemy zdrowotne zaczęły się w trakcie powrotu z Genui, gdzie Salernitana przegrała pierwszy mecz 0:2.Po wylądowaniu w Salerno aż 21 osób musiało zostać hospitalizowanych. Dyrektor generalny klubu Maurizio Milan wyraził zaniepokojenie rozwojem sytuacji, podkreślając, że drużyna w tajemniczy sposób została pozbawiona możliwości spokojnego przygotowania się do rewanżu. Klub rozważa również zgłoszenie sprawy do odpowiednich instytucji w celu wyjaśnienia przyczyn masowego zatrucia.Sampdoria-Salernitana. Kolejny spadek?Po spadku z Serie A w poprzednim sezonie, Salernitana stoi teraz w obliczu kolejnej degradacji, tym razem do trzeciej ligi. Szanse na odrobienie strat są już wystarczająco małe, a brak pełnego składu i możliwości treningowych może przesądzić o losie drużyny.Władze Serie B wyraziły wstępną gotowość do rozważenia wniosku o przesunięcie meczu, ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.Zobacz także: Kto stoi za sukcesem Wieczystej? „Król Aptek” w pierwszej lidze