Sztuczna inteligencja zagrożeniem. Coroczny raport Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI) przedstawia niepokojący obraz sytuacji związanej z bronią nuklearną. Z dokumentu wynika, że zamiast dalszej redukcji arsenałów jądrowych, państwa posiadające broń atomową wręcz intensyfikują działania modernizacyjne i rozwijają nowe technologie wojskowe. Eksperci ostrzegają, że jesteśmy świadkami nowego wyścigu zbrojeń, który może okazać się znacznie bardziej nieprzewidywalny niż ten z czasów zimnej wojny. Obecnie aż dziewięć państw na świecie posiada broń jądrową. Największe zapasy mają Stany Zjednoczone i Rosja – razem odpowiadają za 90 procent całkowitego arsenału. SIPRI podaje, że blisko 4000 głowic znajduje się w aktywnym użyciu, z czego około 2100 utrzymywanych jest w stanie wysokiej gotowości bojowej.Mocarstwa jądrowe (USA, Rosja, Chiny, Francja, W. Brytania, Indie, Pakistan, Izrael i Korea Północna) posiadają łącznie 12 241 głowic nuklearnych w gotowości lub zmagazynowanych. USA – 5177 głowic, z czego 1770 zostało rozmieszczonych. Rosja - 5459, z czego 1718 rozmieszczonych. Chiny – 600 i 24. Francja – 290 i 280. W. Brytania – 225 i 120.Szczególnie dynamicznie rośnie potencjał nuklearny Chin. Raport wyróżnia także Indie, Pakistan i Izrael, które z coraz lepszym skutkiem prowadzą autorskie programy rozwoju i unowocześniania tego typu broni.Coraz więcej państw chce mieć broń jądrowąProcesy rozbrojeniowe, które nabrały tempa po zakończeniu zimnej wojny, zostały w ostatnich latach wstrzymane lub znacznie ograniczone. Przykładem jest wycofanie się Rosji z układu New START, co jeszcze pogłębiło „napięcia atomowe” między mocarstwami. Wraz z rosnącą nieufnością i narastającymi konfliktami regionalnymi, coraz więcej państw podejmuje dyskusje o wejściu w posiadanie broni nuklearnej w bliższej lub dalszej przyszłości.Zobacz też: Dokąd zmierza konflikt Iranu z Izraelem? Najczarniejszy scenariuszSzczególną uwagę SIPRI zwraca na rolę nowych technologii, zwłaszcza sztucznej inteligencji i cyberprzestrzeni, które coraz mocniej wpływają na strategię wojskową. Obawy budzi możliwość włączenia AI do systemów decyzyjnych dotyczących użycia broni jądrowej.Człowiek musi kontrolować AIEksperci przestrzegają, że nawet niewielka awaria systemu może doprowadzić do katastrofy, jeśli zabraknie ludzkiego czynnika kontrolnego.Historia podpułkownika Stanisława Pietrowa, który w 1983 roku zapobiegł potencjalnej wojnie nuklearnej, podejmując decyzję wbrew wskazaniom systemu, staje się dziś symbolicznym ostrzeżeniem. W dobie sztucznej inteligencji i automatyzacji, pytanie o to, kto dziś mógłby zachować podobną trzeźwość umysłu, pozostaje otwarte. Raport SIPRI wyraźnie ostrzega: kontrola nad bronią nuklearną nie może w żadnym stopniu zostać przekazana AI.Czytaj również: Iran pracuje nad bombą atomową. MAEA stwierdziła naruszenia umowy