Bomby na Bliskim Wschodzie. Konflikt na Bliskim Wschodzie na razie dotyczy tylko Izraela i Iranu, ale w każdej chwili mogą być w niego wciągnięte kolejne kraje i może on przybrać format globalny. Jakie są najgorsze scenariusze? Jest co najmniej kilka państw, które szybko mogą być stroną tej wojny. Iran już zapowiedział, że zamierza zaatakować w rejonie Bliskiego Wschodu placówki oraz bazy wojskowe krajów, które będą wspierać Izrael. Przede wszystkim groźba dotyczy Stanów Zjednoczonych. Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że Iran doświadczy „niespotykanej siły” amerykańskiej armii, jeśli w jakikolwiek sposób zaatakuje Amerykanów. Wcześniej administracja USA wycofała z tego regionu sporą część swego personelu. Trump zapewniał też oficjalnie, że jego kraj nie jest zaangażowany w konflikt (choć fakty wskazują co innego – np. ostatnie duże dostawy broni do Izraela).Wykorzystanie doświadczeń z AfganistanuGdyby jednak Stany Zjednoczone zostały wciągnięte w tę wojnę jej charakter drastycznie mógłby się zmienić. Armia USA dysponuje znacznie większym arsenałem broni niż Izrael – np. potężnymi bombami penetrującymi, które realnie mogłyby naruszyć podziemne, umocnione irańskie instalacje nuklearne. Podobną broń wykorzystano już m.in. w Afganistanie.Zobacz także: Słychać syreny alarmowe i eksplozje. Trwa wymiana ogniaInnym wymiarem konfliktu na linii Iran – Izrael może być zmiana charakteru ataków. Trójwarstwowa izraelska obrona powietrzna, ostatnio była intensywnie testowana przez bojowników Huti z Jemenu, Hamas ze Strefy Gazy i Hezbollah z Libanu. Zdała ona egzamin. Irańczycy nie wyrządzili wielkich szkód wojskowym instalacjom wroga, dlatego teraz mogą zmienić strategię i zaatakować nieco mniej chronione urządzenia cywilne, ważne dla gospodarki. W regionie (nie tylko w Izraelu, ale także wśród jego zwolenników) jest wiele celów energetycznych i infrastrukturalnych. Należy pamiętać, że Iran został oskarżony o atak na pola naftowe Arabii Saudyjskiej w 2019 r., a jego sojusznicy Huti uderzyli w cele w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w 2022 r.Cieśnina Ormuz kartą przetargowąCena ropy naftowej na światowych rynkach gwałtownie rośnie. Mogłaby jeszcze bardziej przyspieszyć, gdyby Iran spróbował zamknąć Cieśninę Ormuz, co mocno ograniczyłoby transport ropy. Ludzie w wielu krajach na całym świecie już cierpią z powodu rosnących kosztów utrzymania. Wzrost ceny ropy naftowej zwiększyłaby inflację w globalnym systemie gospodarczym, który już trzeszczy w szwach ze względu na globalną wojnę celną rozpętaną w marcu przez Donalda Trumpa.Zobacz także: Eksplozje w Teheranie i rakiety nad Izraelem. Ataki nie ustająNajmniej prawdopodobnym, ale zdecydowanie najczarniejszym scenariuszem jest przygotowanie pełnowartościowej broni nuklearnej przez Iran. W izraelskich atakach zginęło dwóch irańskich naukowców zaangażowanych w przygotowania ładunków jądrowych, ale z pewnością nie powstrzyma to Irańczyków przed dalszymi pracami na tym projektem. Według szacunków zachodnich ekspertów Iran dysponuje już ilością wzbogaconego uranu pozwalającą na skonstruowanie około 10 bomb jądrowych.