Syreny alarmowe zawyły w Izraelu. Iran wznowił w sobotę wieczorem ataki odwetowe na Izrael. Władze w Teheranie zapowiadały tego dnia „ciężkie i niszczycielskie” ataki na Izrael w ciągu najbliższych godzin. Z kolei Izrael zagroził, że „Teheran stanie w ogniu”, jeśli Iran będzie nadal atakować rakietami izraelskich cywilów. Izraelskie lotnictwo przekazało w sobotę wieczorem, że prowadzi nalot na cele militarne w stolicy Iranu, Teheranie. Izraelska obrona cywilna poinformowała równocześnie o wystrzeleniu przez Iran rakiet balistycznych na północ kraju. Alarm ogłoszono m.in. w Hajfie, trzecim największym mieście Izraela.Obrona powietrzna pracuje nad zestrzeleniem irańskich rakiet – zaznaczyła izraelska ramia. Irańska telewizja państwowa ogłosiła, że rakiety i drony uderzyły w cele militarne w Izraelu. Izraelska straż pożarna podała, że otrzymała doniesienia o uszkodzeniach budynków mieszkalnych i pożarach i reaguje na te zgłoszenia. Według dziennika„ Haarec” na północy Izraela jedna osoba została ciężko ranna.„Teheran stanie w ogniu”Izraelski minister obrony Israel Kac ostrzegł w sobotę irańskiego przywódcę duchowo-politycznego ajatollaha Alego Chameneia, że „Teheran stanie w ogniu”, jeśli Iran będzie nadal atakować rakietami izraelskich cywilów.Wymiana ognia między Izraelem a Iranem trwa od piątku. Izrael jako pierwszy przeprowadził atak, uderzając w cele na terytorium Iranu.Zobacz również: Iran rozważa krok, który uderzy w rynek ropyIzrael deklaruje, że celem jego kampanii jest zlikwidowanie zagrożenia ze strony rozwijanego przez Iran programu atomowego i rakiet balistycznych tego państwa. Władze w Jerozolimie oskarżają reżim w Teheranie o przyspieszenie prac na produkcją broni atomowej, która byłaby egzystencjalnym zagrożeniem dla państwa żydowskiego.