Nowa zabawka znów na wodzie. Niszczyciel Kima znów na wodzie – po tym, jak poprzednio… zatonął. Przy ponownym wodowaniu dyktator mówił o „kryminalnym akcie” i zapowiedział budowę kolejnych okrętów w odpowiedzi na zagrożenie ze strony USA. W obecności Kim Dzong Una w Korei Północnej po raz kolejny oddano do użytku okręt marynarki wojennej. Niszczyciel był dwukrotnie wodowany, bo podczas pierwszej uroczystości … częściowo zatonął. Kang Kon. Duma KoreiNowo wybudowany niszczyciel został sklasyfikowany jako klasa Choe Hyon i nazwany Kang Kon – podaje reżimowa agencja KCNA.Zdjęcia z ceremonii ponownego oddania do użytku pechowego niszczyciela publikują północnokoreańskie media. Kim Dzong Un, w którego obecności okręt zalazł się pod wodą przy pierwszej próbie wodowania, po raz kolejny nawiązał do tego wydarzenia. Nazwał je „kryminalnym aktem” które splamiło honor Korei Północnej.Dyktatorowi towarzyszyła jego córka Kim Ju Ae. Winnych może czekać rozstrzelanieNa razie nie ma informacji, co stało się z osobami odpowiedzialnymi za poprzedni proces wodowania. W północnokoreańskich warunkach może je czekać śmierć przez rozstrzelanie. Korea Północna zapowiedziała budowę dwóch kolejnych niszczycieli. Ma to być odpowiedź na rzekome zagrożenie ze strony USA. Wcześniej media informowały, że Kim odmówił przyjęcia listu od prezydenta Trumpa, który chce udrożnienia kanałów kontaktu z Pjongjangiem. Tylko u nas: Ucieczka z „raju”. Jak wyrwać się z Korei i żyć?