Konflikt eskaluje. Irański przywódca duchowo-polityczny ajatollah Ali Chamenei grozi odwetem za ataki Izraela. – Reżim Izraela pokazał swoją nikczemną naturę. Tym atakiem syjonistyczny reżim sprowadza na siebie gorzkie przeznaczenie, które na pewno nadejdzie – oświadczył Ali Chamenei. W odpowiedzi na Izrael mogą zostać skierowane setki rakiet. Izraelskie siły powietrzne zaatakowały w piątek nad ranem Iran. Premier Benjamin Netanjahu ogłosił, że są to ataki wyprzedzające, a ich celem jest uniemożliwienie Iranowi zdobycia broni atomowej, która zagrażałaby istnieniu Izraela. Irańskie media poinformowały o eksplozjach m.in. w Teheranie. Irański przywódca duchowo-polityczny ajatollah Ali Chamenei zagroził odwetem za ataki Izraela. – Reżim Izraela pokazał swoją nikczemną naturę. Tym atakiem syjonistyczny reżim sprowadza na siebie gorzkie przeznaczenie, które na pewno nadejdzie – oświadczył Ali Chamenei.Państwowa jordańska agencja prasowa Petra poinformowała, że siły zbrojne Jordanii przechwyciły kilka irańskich pocisków i dronów, które wleciały w przestrzeń powietrzną państwa.Siły Obronne Izraela powiadomiły wcześniej, że z Iranu w stronę Izraela wystrzelono ponad 100 dronów, a izraelskie siły powietrzne pracują nad ich przechwytywaniem – przekazał portal Times of Israel, dodając, że tego typu bezzałogowce potrzebują średnio siedmiu godzin, aby dotrzeć z Iranu do Izraela. Dostrzeżono drony nad terytorium Iraku – dodał portal.Wcześniej odwet zapowiedziała też Gwardia Rewolucyjna Iranu, której szef zginął w ataku. „Izrael zapłaci potężną cenę za zabicie komandora Salamiego. Nasi wrogowie mogą oczekiwać zdecydowanego odwetu” – podano w oświadczeniu.Gwardia Rewolucyjna oskarżyła też władze Białego Domu, że wiedziały o ataku i wspierały go. Administracja USA już wcześniej zaprzeczyła tym doniesieniom. Amerykański sekretarz stanu Marco Rubio powiedział, że Stany Zjednoczone nie były zaangażowane w izraelskie uderzenie.Atak Izraela na IranIzrael zaatakował Iran w nocy z 12 na 13 czerwca. Jak poinformowały izraelskie władze, było to „uderzenie wyprzedzające” atak ze strony Iranu, a jego celem były obiekty wojskowe i nuklearne. Rakiety spadły między innymi na główne irańskie zakłady wzbogacania uranu w miejscowości Natanz. Uderzono także w kwaterę główną Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej w Teheranie. Irańskie władze poinformowały, że w ataku zginął szef tej formacji – Hosejn Salami. Zginęli również dwaj czołowi naukowcy zajmujący się programem nuklearnym – Feridun Abbas-Dawani i Mohammed Mehdi Tehranczi. Zobacz także: Sankcje na izraelskich ministrów. Do tych państw już nie wjadąOperacja „Wstający Lew”Według władz w Teheranie w atakach ucierpiały osiedla mieszkaniowe w stolicy. Są ofiary śmiertelne, w tym dzieci. Jak informuje Agencja Reutera, powołując się na źródło w irańskich służbach bezpieczeństwa, planowana jest „ostra i zdecydowana odpowiedź” Iranu na działania Izraela.Premier Izraela Benjamin Netanjahu nazwał uderzenie na Iran „decydującym momentem” w historii jego kraju. Dodał, że głównym celem operacji „Wstający Lew” był najważniejszy irański ośrodek wzbogacania uranu w Natanz. – Uderzyliśmy w serce programu nuklearnego Iranu – powiedział szef izraelskiego rządu. Dodał, że zaatakowane zostały również miejsca produkcji rakiet balistycznych. – Ta operacja będzie trwała tyle dni, ile będzie trzeba – powiedział Benjamin Netanjahu. Zaznaczył, że Iran był w stanie w ciągu krótkiego czasu wyprodukować broń nuklearną, co stanowiłoby zagrożenie dla istnienia państwa izraelskiego.Armia Izraela oświadczyła, że nocne ataki to pierwsza część operacji, która może potrwać kolejne dni. Zamknięto przestrzeń powietrzną nad krajem. Według portalu Axios izraelski wywiad, równolegle z wojskowymi atakami, przeprowadził akcje sabotażowe na terenie Iranu, mające na celu uszkodzenie zdolności jego obrony przeciwlotniczej.Zobacz także: Strzelanina przy punkcie pomocy w Strefie Gazy. Nie żyje 17 osóbStan wyjątkowySzef armii Izraela, generał porucznik Ejal Zamir, powiedział, że uderzenia wojskowe na Iran mogą nie osiągnąć „całkowitego sukcesu”, i ostrzegł obywateli, aby przygotowali się na możliwy irański atak. Izraelskie władze wprowadziły w kraju stan wyjątkowy. Mieszkańcy otrzymali SMS-y, aby trzymali się blisko schronów i ograniczyli przebywanie na otwartych przestrzeniach.Ambasador Izraela przy Organizacji Narodów Zjednoczonych powiedział, że Izrael prowadzi dialog ze Stanami Zjednoczonymi, ale nocny atak na Iran był jego niezależną decyzją.Zobacz także: Zabito jednego z przywódców Hamasu. Ukrywał się pod szpitalem