Zlikwidowano kanał przemytniczy. Członkowie Teddy Boys 95, gangu pseudokibiców Legii Warszawa, zostali zatrzymani podczas akcji CBŚP i lubelskich „pezetów” Prokuratury Krajowej wymierzonej w przemytników narkotyków. Grupa ta sprowadzała z Hiszpanii duże partii marihuany, operując także na terenie Niemiec i Holandii. Na trop gangu kiboli wpadli funkcjonariusze CBŚP z Lublina oraz Lubelski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Ustalili oni, że grupa ta „eksportowała” z Hiszpanii marihuanę, którą sprzedawała różnym grupom przestępczym z całej Polski. Handlowała także kokainą oraz syntetycznymi katynonami jak mefedron czy klefedron. Trzon tej ekipy stanowili członkowie Teddy Boys 95, chuligańskiej bojówki Legii Warszawa, która w tym roku obchodzi 30. rocznicę powstania. Uważana jest za jedną z najgroźniejszych band pseudokibiców w Polsce. Z ustaleń śledczych wynika, że grupa Teddy Boys 95 liczy co najmniej kilkadziesiąt osób. Od zawsze była bardzo hermetyczna. Przez ostatnią dekadę na współpracę z organami ścigania zdecydował się tylko jeden ważny jej członek – Marek H. ps. Hanior. – Dzięki jego zeznaniom udało się przed 13 laty zatrzymać dziesiątki osób, których część została już skazana, a procesy innych wciąż trwają. Ale TB 95 pozbierali się po tym ciosie i odbudowali bardzo wiele przestępczych kontaktów – mówi portalowi TVP.Info jeden ze śledczych. Czytaj także: Nocna wizyta kiboli u youtubera. Poszło o wywiad z „Haniorem” Od magazynu do herszta Pierwsze uderzenie w rozpracowywaną grupę miało miejsce w grudniu 2024 r. Wtedy to policjanci CBŚP odkryli w Warszawie magazyn gangu, w którym znajdowało się 111 kg marihuany. Wpadł wówczas mężczyzna odpowiedzialny za jego doglądanie. Bolesną stratą dla kiboli było z pewnością zabezpieczenie w lokalu blisko 130 tys. zł w gotówce. W kwietniu br. w ręce lubelskich „cebesiów” trafiło 67 kg marihuany. Wkroczyli, gdy przewoźnik narkotyku spotkał się pod Warszawą z odbiorcą towaru. Obaj mężczyźni zostali aresztowani. W kolejnych tygodniach, w Warszawie wpadło pięciu kolejnych członków kibolskiego gangu, z których trzech trafiło do aresztów. Ostatni z podejrzanych został zatrzymany ostatnio w okolicach Kartuz na Pomorzu. Był jednym z odbiorców marihuany. W lubelskich „pezetach” podejrzanym przedstawiono łącznie 20 zarzutów, m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, prania pieniędzy pochodzących z przestępczej działalności i przemytu narkotyków. Jedna osoba podejrzana jest o kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. W ramach postępowania zabezpieczono mienie o łącznej wartości prawie 1,5 miliona złotych oraz narkotyki w tym ponad 178 kg marihuany, a także kokainę i mefedron. Czytaj także: Przywódca kiboli skazany. Zlecił podpalenie w budynku sądu