OKC musi gonić. Koszykarze Indiana Pacers wygrali we własnej hali z Oklahoma City Thunder 116:107 w trzecim meczu finału ligi NBA i w rywalizacji play off do czterech zwycięstw objęli prowadzenie 2-1. Kolejne spotkanie – w piątek, również w Indianapolis. Choć mecz był wyrównany – aż 15-krotnie na tablicy widniał remis – to obie drużyny grały falami, a w poszczególnych kwartach jedna bądź druga była wyraźnie lepsza. Do gospodarzy należały druga i ostatnia, które wygrali różnicą, odpowiednio, 12 i 14 punktów. Udane powroty to znak firmowy Pacers w tym sezonie.Bohaterem środowego spotkania został rezerwowy Bennedict Mathurin, który zdobył 27 punktów. Tyrese Haliburton zakończył mecz z 22, ale też 11 asystami i dziewięcioma zbiórkami, a kameruński środkowy Pascal Siakam dodał 21 pkt.Koszykarze, którzy zaczęli na ławce, uzyskali dla Pacers w sumie 49 punktów, wobec 18 u rywali. – Taka nasza specyfika. Wszyscy muszą być gotowi, bo każdy jest potrzebny. Nie zawsze ci sami goście będą wiedli prym, będą zdobywać punkty. Ale w tym tkwi nasza siła – przyznał trener Rick Carlisle, którego zespół od połowy marca nie przegrał dwóch spotkań z rzędu.OKC musi gonićW ekipie z Oklahoma City Jalen Williams zdobył 26 punktów, najlepszy strzelec sezonu Shai Gilgeous-Alexander dołożył 24, a Chet Holmgren – 20.– To nie był nasz zły mecz. Mieliśmy sporo dobrych fragmentów. Szkopuł w tym, że rywale mieli ich więcej i w końcówce nas przechytrzyli – skomentował szkoleniowiec pokonanych Mark Daigneault.Czytaj też: Kto zastąpiłby Probierza? Na giełdzie nazwiska z Polski i zagranicyStatystyki przed dalszą częścią rywalizacji przemawiają za Pacers. Na 41 przypadków, gdy w finale play off był wynik 1-1, 33-krotnie (80,5 proc.) mistrzem została drużyna, która wygrała potyczkę numer trzy. Ekipa z Indianapolis nie ma jeszcze w dorobku tytułu, a w finale gra po raz drugi; w 2000 roku uległa Los Angeles Lakers 2-4.Z kolei Oklahoma City Thunder to spadkobierca Seattle SuperSonics. Pod starą nazwą klub mistrzostwo NBA wywalczył w 1978 roku. Zmiana i przenosiny nastąpiły w 2008. W nowych szatach to drugi finał po 1-4 z Miami Heat w 2012 roku. Łącznie klub walczył wcześniej o tytuł cztery razy.