Kolejny akt wojny domowej w Sudanie. Sudańskie paramilitarne opozycyjne Siły Szybkiego Wsparcia (RSF) pochwaliły się, że wyparły oddziały rządowe ze strategicznego pogranicza Sudanu, Libii i Egiptu. Rebelianci nie afiszują się natomiast tym, że w odniesieniu sukcesu pomógł im mocno powiązany z Kremlem libijski watażka Chalifa Haftar. Pogranicze Sudanu, Libii i Egiptu uchodzi za ważny strategicznie korytarz, przez który bojówki RSF miały otrzymywać broń. Armia sudańska, dotychczas kontrolująca ten region, poinformowała, że ewakuowała stamtąd swoje siły „w ramach przygotowań obronnych do odparcia agresji”.Ropa, gaz i minerały w rękach rebeliantów RSFW środę nad ranem o zajęciu regionu informowali rebelianci z RSF. Przekazali, że „udało im się wyzwolić strategiczny region »trójkąta«” po „błyskawicznych i zdecydowanych walkach”, w których siły rządowe miały ponieść „dotkliwe straty w ludziach i sprzęcie”. Rebelianci przekazali też, że zajęty obszar jest z „ekonomicznego i strategicznego punktu widzenia kluczowy dla handlu i transportu między Afryką Północną i Wschodnią”. Ponadto podkreśliły, że pogranicze sudańsko-libijsko-egipskie to obszar bogaty w zasoby naturalne, takie jak ropa naftowa, gaz i minerały.Zobacz także: Rozlew krwi w Sudanie. Kilkadziesiąt osób nie żyje po ataku na meczetWedług władz w Chartumie, w opanowaniu trójkąta granicznego Sudan-Libia-Egipt jednostkom RSF pomogły wojska libijskiego dowódcy Chalify Haftara. Według wywiadów państw zachodnich kontroluje on dużą część wschodniej Libii, a także utrzymuje bliskie stosunki z przywódcami Białorusi i Rosji – Aleksandrem Łukaszenką i Władimirem Putinem. Siły Haftara zaprzeczyły udziałowi w walkach z armią Sudanu. Poinformowały też, że sprzymierzone z sudańskimi wojskami lokalne grupy paramilitarne zaatakowały patrole libijskie.Wojna domowa trwa już dwa lataWedług sudańskich władz Zjednoczone Emiraty Arabskie i Egipt wspierają Haftara, który ma dostarczać broń rebeliantom z RSF. Oba kraje temu zaprzeczają. Ponadto Kair uchodzi za bliskiego sojusznika władz w Chartumie.Zobacz także: Krwawy atak na targ w Sudanie. Setki osób zabitych przez żołnierzyOd ponad dwóch lat w Sudanie toczy się wojna domowa między siłami rządowymi, dowodzonymi przez generała Abdela Fattaha al-Burhana i wojskami RSF, na czele których stoi jego były współpracownik Mohamed Hamdan Dagalo. W 2021 r. obaj wspólnie dokonali wojskowego zamachu stanu i odsunęli od władzy rząd popierany przez Zachód. Od tego czasu kraj pogrążony jest w systematycznie pogłębiającym się chaosie. Szacuje się, że wojna domowa w Sudanie pochłonęła już życie co najmniej 20 tys. cywilów oraz zmusiła do opuszczenia domów przeszło 13 mln osób.