Tokio reaguje. Ministerstwo obrony Japonii poinformowało w środę o „niebezpiecznych” manewrach chińskich samolotów wojskowych, do których doszło w miniony weekend podczas ćwiczeń na Pacyfiku. Jeden z myśliwców przeleciał w odległości 45 metrów od samolotu patrolowego japońskich Sił Samoobrony. Tokio złożyło protest kanałami dyplomatycznymi. Jak przekazało ministerstwo obrony, chiński samolot wojskowy, który wystartował z lotniskowca Shandong, wykonał serię niebezpiecznych manewrów w pobliżu japońskiego samolotu patrolowego Sił Samoobrony w sobotę 7 czerwca nad otwartymi wodami Pacyfiku. Chińska maszyna przeleciała w odległości około 45 metrów od japońskiego samolotu. Dzień później chiński myśliwiec miał także przelecieć przed dziobem japońskiego P-3C w odległości około 900 metrów.Jak zaznacza nadawca NHK, mimo że nie doszło do uszkodzenia samolotu SDF, władze w Tokio złożyły oficjalny protest drogą dyplomatyczną, domagając się od Pekinu zaprzestania podobnych działań, które stwarzają ryzyko przypadkowego zderzenia.Incydent wpisuje się w serię prowokacji w regionie. W roku fiskalnym 2024, który zakończył się 31 marca, japońskie myśliwce były podrywane 704 razy w odpowiedzi na możliwe naruszenia przestrzeni powietrznej. Większość z nich, 464, dotyczyła samolotów chińskich. W ubiegłym roku odnotowano naruszenia japońskiej przestrzeni powietrznej zarówno przez Chiny, jak i Rosję. W sierpniu 2024 roku chiński samolot zwiadowczy Y-9 wtargnął w przestrzeń powietrzną w rejonie prefektury Nagasaki. Z kolei we wrześniu rosyjska maszyna wojskowa naruszyła ją trzykrotnie w pobliżu wyspy Hokkaido.Lotniskowce w akcjiJapońskie ministerstwo obrony i rzecznik japońskiego rządu poinformowali we wtorek o bezprecedensowej aktywności chińskiej marynarki wojennej. Po raz pierwszy w historii w ubiegły weekend zaobserwowano jednoczesne operacje dwóch chińskich lotniskowców – Shandong i Liaoning – na Oceanie Spokojnym. Wówczas jednak strona japońska nie informowała o incydentach w powietrzu.Rzecznik chińskiego MSZ, Lin Jian, oświadczył w poniedziałek, że działania lotniskowców są „w pełni zgodne z prawem i praktyką międzynarodową”. Przekonywał, że Chiny prowadzą politykę o charakterze „obronnym” i wyraził nadzieję, że Japonia spojrzy na ich działania „obiektywnie i racjonalnie”.Czytaj więcej: Seul odpuszcza reżimowi Kima. Koniec „bombardowania” propagandą