Poglądy prezydenta i prezydenta elekta. „Jeśli chodzi o Ukrainę, nie ma dużych rozbieżności pomiędzy panem prezydentem Andrzejem Dudą a panem prezydentem Karolem Nawrockim” – mówił w „Woronicza 17” w TVP Info prezydencki minister Grzegorz Witkowski. Dotychczasowe wypowiedzi obu polityków zdają się temu przeczyć. 3 czerwca prezydent Andrzej Duda podjął Karola Nawrockiego w Pałacu Prezydenckim. Zgodnie z zapowiedziami, to początek serii spotkań z prezydentem elektem. – To nie jest nic nowego, nic dziwnego – zapewniał 8 czerwca w „Woronicza 17” w TVP Info prezydencki minister Grzegorz Witkowski. Prowadząca program Kamila Biedrzycka zaprotestowała. Przypomniała, że poprzedni prezydenci mogli liczyć co najwyżej na kurtuazyjne wizyty u swoich poprzedników. – Pan prezydent Karol Nawrocki ze strony kancelarii prezydenta RP dostanie cały wachlarz wsparcia – podkreślił Witkowski. CZYTAJ WIĘCEJ: „Nawrocki gwarantem ścisłej współpracy z USA”. Duda rozmawiał z TrumpemDuda i Nawrocki? „Nie ma dużych rozbieżności” Biedrzycka dopytywała, czego będą dotyczyć kolejne spotkania. – Wiadomo było, że pan prezydent Duda próbuje przekonać Karola Nawrockiego do zmiany opinii w sprawie ukraińskiej – zauważyła. – Jakiej opinii? – zdziwił się Witkowski. Biedrzycka wyjaśniła, że chodzi o rozbieżność w kwestii potencjalnego członkostwa Ukrainy w NATO. Grzegorz Witkowski odpowiedział, że tej sprawy nie ma teraz w politycznej agendzie. Postanowiliśmy sprawdzić, czy Grzegorz Witkowski ma rację. Czy w sprawie rosyjskiej wojny w Ukrainie, czy stosunków polsko-ukraińskich pomiędzy Dudą a Nawrockim rzeczywiście „nie ma dużych rozbieżności”? Dotychczasowe wypowiedzi urzędującego prezydenta i prezydenta elekta pozwalają podejrzewać, że tak nie jest. I nie chodzi tylko o kwestie aspiracji Ukrainy do członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim. Nawrocki wydaje się politykiem grającym z Ukrainą bardziej zdecydowanie i asertywnie. Andrzej Duda i twarde poparcie dla Ukrainy w NATO O rozbieżnych poglądach z Karolem Nawrockim kilka dni wcześniej mówił sam Andrzej Duda. 2 czerwca udzielił wywiadu litewskiej telewizji publicznej LRT. Zapytany o negatywny stosunek Nawrockiego do idei przyjęcia Ukrainy do NATO i Unii Europejskiej powiedział, że ich przyszła wspólna rozmowa będzie dotyczyła m.in. tych tematów. Wcześniej, w styczniu tego roku, w wywiadzie dla Polsat News zapewniał, że ktoś, kto zapowiada blokowanie dostępu Ukrainy do Unii Europejskiej, „wpisuje się w politykę Władimira Putina”. Duda nie odnosił się wówczas do żadnej wypowiedzi Nawrockiego, a do słów ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza. CZYTAJ WIĘCEJ: Podwójne zwycięstwo. Karol Nawrocki pobił wynik Andrzeja DudyTuż po wybuchu pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę, w lutym 2022 r. Andrzej Duda powiedział, że Polska opowiada się za ekspresową ścieżką członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej. Na koncie Kancelarii Prezydenta w serwisie X (ówczesny Twitter) pojawił się wpis o analogicznej treści. We wrześniu 2023 r. na Forum Ekonomicznym w Krynicy zapewniał, że perspektywa przyjęcia Ukrainy do NATO „jest absolutnie realna”, choć na razie niemożliwa w związku z wojną. W lipcu 2024 podczas spotkania w Warszawie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim podkreślał, że przyjęcie Ukrainy do NATO wymaga czasu. Podkreślał jednocześnie, że w tej sprawie „Ukraina może być pewna polskiego wsparcia”. Nawrocki podpisał punkt deklaracji Mentzena o Ukrainie i NATO Karol Nawrocki popiera dążenie Ukrainy do suwerenności, ale sprzeciwia się przyjęciu tego kraju do NATO. Pytany o unijne aspiracje Ukrainy, zwraca uwagę na potencjalne przeszkody. Prezydent elekt w wywiadzie udzielonym 8 czerwca węgierskiemu tygodnikowi „Mandiner” podkreślił, że Polska będzie nadal wspierać strategicznie i militarnie Ukrainę, ale sam jest przeciwnikiem pospiesznego jej włączania w struktury UE. „Kijów musi najpierw zadbać o relacje z państwami sąsiedzkimi, szczególnie ekonomiczne i historyczne, jak kwestia ludobójstwa wołyńskiego” - stwierdził. 22 maja Karol Nawrocki podpisał pięć postulatów Sławomira Mentzena, wśród których znalazł się punkt o treści: „Nie podpiszę ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO”. – Dzisiaj dyskusja o wejściu Ukrainy do NATO jest bezprzedmiotowa. To by oznaczało, że Sojusz jest w stanie wojny z Federacją Rosyjską (...) Procedura przystąpienia do NATO trwa latami – oznajmił kandydat na prezydenta w transmitowanej w serwisie YouTube rozmowie z Mentzenem. Wspomniał również, że państwo ukraińskie nie jest gotowe do akcesji do NATO czy UE między innymi z powodu problemu korupcji. CZYTAJ WIĘCEJ: Nawrocki podpisał warunki Mentzena. Skrytykował decyzje PiS– To jest wymyślone na potrzeby kampanii wyborczej. Jestem przeciwko – podsumował. Zaznaczył przy tym, że w „idealnym świecie” (nawiązanie do wcześniejszej wypowiedzi Mentzena o finansowaniu szkolnictwa wyższego – przyp. red.) chciałby, żeby Ukraina była częścią cywilizacji zachodniej. Nawrocki konsekwentnie utrzymuje takie stanowisko.Duda koncyliacyjny, Nawrocki asertywny W pozostałych kwestiach „ukraińskich” Karol Nawrocki i Andrzej Duda zajmowali zbliżone pozycje. Nawrocki prezentował się jednak jako polityk o bardziej asertywnych poglądach.Na przykład w trakcie tzw. kryzysu zbożowego związanego z niekontrolowanym napływem zboża z Ukrainy prezydent Duda deklarował twardą walkę o obronę interesów polskich rolników. Jednocześnie akcentował jednak, że Polska chce pomóc doświadczonemu wojną sąsiadowi i otwiera dla Ukraińców korytarze transportowe na zachód Europy. W kampanii wyborczej Karol Nawrocki prezentował się jako zdecydowany obrońca interesów rolników. – Będę prezydentem polskiej wsi, nie pozwolę, żeby nierówna konkurencja ze strony Ukrainy zniszczyła polskie gospodarstwa i firmy transportowe – powiedział 22 maja w Kruszynku-Kolonii w województwie kujawsko-pomorskim. Podobne zapowiedzi zawarł we wspomnianym, niedawnym wywiadzie dla węgierskiego tygodnika. Zełenski? „Przyjaciel” vs „zachowuje się w sposób nieprzyzwoity” Andrzej Duda przez lata nazywał Wołodymyra Zełenskiego „przyjacielem”. W dyskusjach o polsko-ukraińskich sporach unikał obarczania go osobistą odpowiedzialnością. Karol Nawrocki nie wahał się krytykować prezydenta Ukrainy. Pod koniec lutego tego roku w Białym Domu doszło do kłótni pomiędzy Zełenskim a prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem. Chodziło o wsparcie USA dla walczącej Ukrainy. Głośnym echem odbiła się wówczas wypowiedź posła PiS Przemysława Czarnka. Według niego Zełenski „zachował się jak głupek”. Nawrocki pytany o słowa Czarnka w Radiu Zet powiedział: „Uważam, że prezydent Zełenski zachowuje się w sposób nieprzyzwoity w stosunku do swoich sojuszników, w tym także do Polski. Powiedział, że Ukraina została sama w czasie początku wojny, czyli nie docenił wielkich wysiłków Polaków i polskiego prezydenta. Tak nie buduje się bezpieczeństwa swojego państwa”. Warto wspomnieć, że według nieoficjalnych informacji Przemysław Czarnek jest przymierzany do objęcia posady szefa Kancelarii Prezydenta. 4 marca Nawrocki brał udział w spotkaniu w ramach Europejskiego Kongresu Samorządów w Mikołajkach. Komentował decyzję Białego Domu o wstrzymaniu pomocy wojskowej Ukrainie – w tym słynną wypowiedź Trumpa o niewdzięczności Zełenskiego. Dla kontrastu, Andrzej Duda w opublikowanym 5 marca wywiadzie dla portalu WP.pl nie chciał odpowiedzieć na pytanie dziennikarza, czy Zełenski nie rozumiał, że Stany Zjednoczone są mu niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa własnemu krajowi. – To pytania już do samego Wołodymyra Zełenskiego – uciął. Nawrocki i ultimatum w sprawie Wołynia Karol Nawrocki prezentował wyraźnie ostrzejsze stanowisko w kwestii wołyńskiej. Andrzej Duda apelował o prowadzenie dialogu zgodnego z prawdą historyczną i o umożliwienie ekshumacji ofiar. Nawrocki szedł o krok dalej. We wspomnianym wyżej fragmencie wywiadzie dla „Mandinera” uzależnił wsparcie europejskich aspiracji Ukrainy od rozwiązania sporów wokół Wołynia. Podobnie wypowiadał się już 15 stycznia podczas konferencji prasowej w Turku, w woj. wielkopolskim. – Do czasu rozwiązania naszych spraw, w tym ekshumacji ofiar ludobójstwa wołyńskiego na Ukrainie, nie widzę przyszłości Ukrainy w Unii Europejskiej i w NATO – mówił. W czerwcu, odbierając na X gratulacje od Zełenskiego w związku z wygraną w wyborach prezydenckich, Nawrocki wspomniał o konieczności „rozwiązania zaległych kwestii historycznych”.