Piotr Zgorzelski w „Pytaniu dnia”. – Większość sejmowa ma policzone szable i w głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu niespodzianek w środę nie będzie. Nie ma też ze strony PSL-u postulatu zmiany premiera, jak podkreślił polityk tej partii – zapewnił w „Pytaniu dnia” w TVP Info Piotr Zgorzelski, wicemarszałek z ramienia Trzeciej Drogi. W środę dojdzie do głosowania nad wotum zaufania dla rządu premiera Donalda Tuska i koalicji 15 października. Szef rządu zdecydował się na takich ruch, by potwierdzić, że ma silną pozycję w Sejmie, po tym jak wybory prezydenckie przegrał kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. Czytaj także: Żona polskiego astronauty nie zobaczy startu. Wszystko przez... premieraPiotr Zgorzelski zapewnił, że koalicja będzie trwać „tyle, ile trwa kadencja, bo umówiliśmy się na to, że co najmniej jedną kadencję w tym zestawie partii demokratycznych będziemy prowadzili polskie sprawy”.Rząd może liczyć na PSLWicemarszałek zastrzegł, że to samo dotyczy Trzeciej Drogi, czyli koalicji PSL z Polską 2050 Szymona Hołowni. – Projekt trzeciej drogi powinien być kontynuowany – podkreślił.Zgorzelski przyznał, że „szable są policzone” przed środowym głosowaniem.– Na posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego ten rząd może liczyć, ponieważ uważamy, że nasi ministrowie dobrze służą Rzeczpospolitej – podkreślił.– Polacy nie chcą trwania rządu, tylko rządu, który będzie ciągnął gospodarkę i sprawy społeczne – mówił Zgorzelski i zastrzegł, że „nigdy nie zgodzi się na to, że ten rząd nie zrobił nic” od momentu zaprzysiężenia, co głosi opozycja. Za przykład podał m.in. projekt rządowy, wracający do finansowania z kasy państwa metody zachodzenia w ciążę poprzez in vitro, co zlikwidował rząd PiS.Jaka współpraca z Karolem Nawrockim?Gość TVP Info skomentował też przyszłą współpracę rządu z Karolem Nawrockim jako prezydentem, mówiąc, że nie przekreślałby jej na starcie, szczególnie biorąc pod uwagę resort obrony.Zaznaczył jednak, że polska konstytucja w wymiarze prezydenckim „zatrzymała się w pół drogi pomiędzy systemem prezydenckim a kanclerskim”.Zgorzelski odniósł się też do wprowadzenia 11 lipca jako ustawowego dnia pamięci pomordowanych na kresach.– Spełniamy testament wobec tych wszystkich zamordowanych, ale też żyjących rodzin – powiedział. Strona ukraińska rozpoczęła ekshumacje, ale polityk odparł, żeby „nie pozorować działań” w tym zakresie i zezwolić na prace ekshumacyjne polskiemu Instytutowi Pamięci Narodowej.