W tle działania Rosji. Prawicowy i lewicowy ekstremizm cieszy się coraz większym poparciem w Niemczech. Służby obserwują również niebezpieczne trendy w środowiskach islamistycznych oraz coraz powszechniejszy sabotaż – można przeczytać w corocznym raporcie Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV). Fakt, że w ciągu roku krajowe służby odnotowały wzrost liczby osób uważanych za prawicowych ekstremistów o około 23 proc., do 50 250 osób, ma związek nie tylko ze wzrostem liczby członków Alternatywy dla Niemiec (AfD) – podaje Deutsche Welle. Według raportu niemieckiego Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV), w ubiegłym roku 20 tys. członków AfD zostało zaliczonych do osób o skrajnie prawicowych poglądach.Coraz więcej skłonności do przemocyPartia twierdzi, że miała w listopadzie ubiegłego roku 50 tys. członków. W raporcie Urzędu Ochrony Konstytucji stwierdza się, że AfD, „biorąc pod uwagę jej wpływ polityczny i społeczny oraz liczbę członków, jest decydującym podmiotem w spektrum partii skrajnie prawicowych lub podejrzanych o prawicowy ekstremizm". Czytaj także: Sankcje na izraelskich ministrów. Do tych państw już nie wjadąLiczba prawicowych ekstremistów, których Urząd Ochrony Konstytucji ocenia jako skłonnych do przemocy, wzrosła w ubiegłym roku o 800 osób – do 15 300.Radykalizacja dzieci i młodzieżyNiemiecki kontrwywiad obserwuje coraz większą radykalizację dzieci i młodzieży, które stosunkowo szybko są gotowe do działania, a nawet do użycia przemocy. Dotyczy to zarówno skrajnej prawicy, jak i islamistów.Z raportu wynika także, że do około 26 tys. wzrosła liczba „Obywateli Rzeszy” i „suwerenistów”. Nie uznają oni Republiki Federalnej Niemiec jako państwa i jego ustroju. Konsekwentnie odmawiają odprowadzania podatków, składek na ubezpieczenie społeczne, a także płacenia mandatów. Natomiast „suwereniści” zakładają własne, niekiedy fantazyjne, struktury państwowe.Wzrost ekstremistów islamistycznych i lewicowychPotencjał islamizmu wzrósł natomiast o prawie 4 procent do 28 280 osób. Potencjał osób islamistycznych skłonnych do przemocy, który po raz pierwszy został wykazany w niniejszym raporcie rocznym, szacowany jest na 9540 osób.Czytaj także: Antyimigranckie zamieszki w Irlandii Północnej. Są ranni policjanciRekrutację grupom ekstremistycznym ułatwia wykorzystywanie cierpienia palestyńskiej ludności cywilnej w Strefie Gazy. Z drugiej strony ten sam konflikt służy środowiskom prawicowym do do szerzenia „antymigranckich i antysemickich poglądów”.Według BfV w 2024 roku liczba lewicowych ekstremistów wzrosła z 37 tys. do około 38 tys. W przypadku ekstremistów lewicowych liczba osób ocenianych jako gotowych do użycia przemocy pozostała na poziomie 11 200 osób, czyli na poziomie z poprzedniego roku.Akty rosyjskiego sabotażuW ubiegłym roku znacząco wzrosła także liczba aktów sabotażu. Ogólnie w Europie odnotowano wzrost liczby przypadków takich jak podpalenia, wandalizm, działania szpiegowskie i propagandowe, które można przypisać rosyjskim służbom wywiadowczym.Czytaj także: Przyjechał, żeby podpalić zajezdnię. Kolumbijczyk skazany w CzechachWedług informacji niemieckiego kontrwywiadu, działania te są realizowane w szczególności przez tak zwanych agentów niskiego szczebla. Potocznie nazywani „agentami jednorazowego użytku” nie są wyszkolonymi pracownikami służb specjalnych, ale są zatrudniani do określonych operacji.