Kapusta też droga jak nigdy. Podstawowe produkty w Rosji coraz droższe. Wysokie ceny osiągają między innymi ziemniaki i kapusta. Agencja Reutera ocenia, że napędza to spadek produkcji rolniczej. Trudna sytuacja na rynku ma być spowodowana obniżeniem referencyjnych stóp procentowych do 20 proc. Według analityków ta decyzja napędza inflację przez zwiększoną podaż pieniądza.– To szaleństwo. Ziemniaki zawsze były bardzo tanie. Przy tej cenie nie kupię ich – myślę, że niewiele osób to zrobi – powiedziała Reutersowi 67-letnia emerytka przed jednym z dyskontów w Moskwie.Do sprawy odniosła się prezeska Centralnego Banku Federacji Rosyjskiej Elwira Nabiullina. – Na co dzień ludzie nie kupują smartfonów i telewizorów. Kupują żywność. Jeśli ceny rosną coraz szybciej, to tworzy to wysokie oczekiwania inflacyjne – tłumaczyła.Wyższe ceny podstawowych produktów przeanalizował think tank Romir. Zgodnie z jego raportem rosyjskie gospodarstwa domowe wydały na żywność w kwietniu prawie 35 proc. dochodów. Dla porównania rok temu stanowiło to 29 proc. domowego budżetu.Zobacz także: Niemcy się na to nie zgodzą. Amerykanin chce kupić "za grosze" Nord Stream 2Ceny produktówO ile podrożała rosyjska żywność? Agencja Reutera przeanalizowała ceny w jednym z najpopularniejszych rosyjskich dyskontów Pyaterochka. Ubiegłoroczne ziemniaki mają być sprzedawane po 84 ruble za kilogram (3,99 zł), zaś młode ziemniaki po 120 rubli za kilogram (5,70 zł). Dla porównania średnia w zeszłym roku wyniosła 43 rubli za kilogram (2,03 zł). Wzrosły również ceny cebuli, kapusty, buraków i marchwi, które często stanowią podstawę diety Rosjan.„Inflacja dla ubogich”Według agencji Reutera są trzy główne powody wyższych cen. Są to więc słabe zbiory w zeszłym roku, trudna sytuacja w rolnictwie na Białorusi, która eksportuje do Rosji, oraz rosnące koszty maszyn, paliwa i nawozów. Reuters przytoczył także dane think tanku TsMAKP, który oszacował, że „inflacja dla ubogich” – obliczona na podstawie podstawowych kosztów żywności, mediów i leków – przekroczyła 20 proc., czyli dziesięć punktów procentowych powyżej oficjalnego wskaźnika.Zobacz też: W końcu dopadła Rosję. „Możemy mówić o recesji”