W tle pozew przeciwko PKO BP. To będzie pierwsza taka sprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości UE w Luksemburgu. W środę przed TSUE odbędzie się rozprawa dotycząca kredytów hipotecznych w złotych z oprocentowaniem na podstawie wskaźnika WIBOR. Wyrok może okazać się przełomowy dla polskich kredytobiorców. Sędziowie w Luksemburgu udzielą odpowiedzi na pytania Sądu Okręgowego w Częstochowie, który rozpatruje pozew przeciwko PKO BP.Polski sąd zapytał, czy unijna dyrektywa w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich dopuszcza badanie umów dotyczących zmiennego oprocentowania ustalanego na podstawie wskaźnika WIBOR. A jeśli tak, to czy możliwe jest kontynuowanie umowy kredytowej bez zapisów dotyczących stawki zmiennej, w oparciu jedynie o marżę banku.Jak powiedział Piotr Sobolewski, dziennikarz portalu XYZ specjalizujący się w sektorze finansowym, ta sprawa przed TSUE może okazać się przełomowa dla polskich kredytobiorców. – W polskich sądach jest ok. 1700 spraw związanych ze wskaźnikiem WIBOR. Zapadają już wprawdzie pierwsze wyroki, ale brakuje prawomocnych wyroków na korzyść konsumenta – podkreślił.Wyrok może mieć duże konsekwencjeW jego ocenie wyrok, który jest spodziewany w 2026 r., może mieć duże konsekwencje, zwłaszcza w razie pozytywnych odpowiedzi na pytania polskiego sądu. – Gdyby TSUE dopuścił możliwość badania klauzul umownych pod kątem abuzywności, kancelarie reprezentujące kredytobiorców przedstawiłyby to jako swój sukces i zaczęłyby szerszą kampanię, zachęcają do podważania umów w sądach – wyjaśnił Sobolewski.Sąd Okręgowy w Częstochowie w swoim wniosku zapytał TSUE, czy kredyty hipoteczne w złotych, których raty ustalane są na podstawie wskaźnika WIBOR, można traktować jako „powodujące znaczącą nierównowagę” ze szkodą dla konsumenta. Według sądu miałoby się dziać tak z uwagi na niewłaściwe poinformowanie konsumenta odnośnie do ryzyka związanego ze zmienną stopą procentową, zwłaszcza gdy nie zostało jasno wytłumaczone, w jaki sposób obliczane jest zmienne oprocentowanie i „jakie wątpliwości są związane z jego nie transparentnością”.Czytaj też: Przymusowa restrukturyzacja Idea Banku. Jest decyzja sąduPolski sąd zapytał też, czy w tego typu sytuacjach dochodzi do nierównomiernego rozkładu ryzyka na strony umowy.Jeśli TSUE dojdzie do wniosku, że kredyty hipoteczne w złotych są nieuczciwe z uwagi na WIBOR, to polski sąd chce też wiedzieć, czy zawarta pomiędzy bankiem a konsumentem umowa może dalej funkcjonować bez stawki zmiennej. To oznaczałoby, że oprocentowanie kredytu WIBOR składałoby się jedynie ze stawki stałej, jaką stanowi marża banku.Kiedy wyrok TSUE ws. wskaźnika WIBOR?Sobolewski uważa, że nadal kluczowe byłyby jednak orzeczenia polskich sądów, uwzględniające specyfikę poszczególnych umów. – Polskie banki uważają, że taki scenariusz jest mało prawdopodobny. Sektor stoi na stanowisku, że WIBOR jako kluczowy wskaźnik referencyjny, regulowany przepisami, nie powinien być przedmiotem badania pod kątem abuzywności – zaznaczył.Po rozprawie TSUE wyda wyrok w ciągu kilku miesięcy, możliwe jest, że nastąpi to dopiero w 2026 r. Przy czym TSUE nie rozstrzygnie sporu, wyrok w tej konkretnej sprawie wyda sąd krajowy.Czytaj też: Medialny gigant się dzieli. TVN24 i Eurosport pójdą pod młotek?