Decyzje zapadną na szczycie G7. W Kanadzie rozpoczyna się 15 czerwca szczyt przywódców G7. Ukraiński rząd liczy, że zapadną tam decyzje dotyczące obniżki cen rosyjskiej ropy. To mogłoby przyczynić się do zrujnowania kremlowskiej gospodarki i zakończenia wojny w Ukrainie. Podczas konferencji prasowej z litewskim odpowiednikiem Kestutisem Budrysem w Kijowie minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha podkreślił, że jednym z „najbardziej bolesnych działań” dla Rosji w kontekście presji sankcyjnej jest obniżenie pułapu cenowego na ropę.– Nasze wyobrażenie, i jest to uzasadnione, mówi o poziomie 30 dolarów za baryłkę. Przekazaliśmy nasze stanowisko partnerom i rzeczywiście decyzja w tej sprawie powinna zapaść na poziomie G7 lub w jego formacie. Bardzo liczymy na to, że odpowiednie decyzje zostaną podjęte i formalnie ogłoszone podczas planowanego szczytu G7 w Kanadzie – zaznaczył szef MSZ Ukrainy.Sybiha stwierdził, że jednym z kluczowych czynników, które można wykorzystać, aby zmusić Rosję do sprawiedliwego pokoju, jest dalsze wzmocnienie sankcji. Według niego „wciąż istnieje wystarczająco dużo obszarów i branż, w których możemy zwiększyć presję sankcji, a to powinno stać się niszczycielskie dla rosyjskiej gospodarki”.Potrzeba woli i determinacji przywódców G7Ponadto czynnikiem, który może zmusić Rosję do zawarcia sprawiedliwego pokoju, są zamrożone aktywa. – Potrzeba tu więcej woli, więcej determinacji. I jest to prawdopodobnie jedno z rozwiązań, których można oczekiwać od formatu spotkania na poziomie przywódców G7 – stwierdził Sybiha.Zobacz także: Decyzja naftowej ligi. To Rosji wybitnie nie na rękęSzczyt przywódców G7 potrwa od 15 do 17 czerwca w Kananaskis w Kanadzie. To już siódmy raz, kiedy Kanada przewodniczy G7 w ciągu 50 lat od utworzenia bloku. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził, że otrzymał zaproszenie na szczyt.