Próba ukrycia poglądów politycznych. Rosyjskie służby graniczne nie wpuszczają do kraju tych obcokrajowców, którzy przed przyjazdem usunęli np. historię przeglądarki internetowej lub kontakty – podał serwis Moscow Times. Portal przywołuje dwa przypadki. W jednym z nich kobieta usunęła historię czatów, historię przeglądania w serwisie YouTube i galerię plików, a w drugim mężczyzna wyczyścił pamięć smartfonu z kilku kontaktów i ok. 5 tys. zdjęć. Żadna z tych osób nie została wpuszczona do Rosji.„Próba ukrycia poglądów politycznych”Rosyjskie służby bezpieczeństwa uznały usuwanie informacji z telefonów za próbę „ukrycia prawdziwych poglądów politycznych” oraz dowód na „wcześniejsze przygotowania” do kontroli granicznej. Jak podaje Moscow Times, dziennikarze ustalili, że było co najmniej 10 odwołań od takich decyzji, ale nie zostały one rozpatrzone pozytywnie. Jak podkreśla portal, dotychczas problem ten dotykał przede wszystkim obywateli Ukrainy. Czytaj także: Legenda ukraińskiego sportu zaprasza Trumpa. „Niech zobaczy”Obecnie Ukraińcy mogą wjechać do Rosji tylko przez lotnisko Szeremietiewo, jednak przechodzą przy tym przesłuchania i kontrole. Portal podkreśla, że w przypadku odmowy przepuszczenia przez granicę obywatelom Ukrainy zakazuje się wjazdu do Rosji na okres od 20 do 50 lat. Zakaz ten de facto dotyczy też Białorusi, ponieważ resort spraw wewnętrznych tego kraju synchronizuje swoje bazy danych z rosyjskimi – zauważył Moscow Times.