Kontrowersyjny pomysł. Dla pieniędzy niektórzy są w stanie zrobić bardzo wiele. Jak choćby włoski artysta Al Bano, który zdecydował się wybrać do Sankt Petersburga, by zagrać... koncert na rzecz pokoju. W wypowiedzi dla agencji Ansa, 82-letni piosenkarz, który przed agresją Rosji na Ukrainę wiele razy wystąpił w Moskwie, oświadczył, że nie obawia się zarzutów, że jest przyjacielem Władimira Putina.„Ja jestem przyjacielem tych, którzy rozumieją rzeczownik: pokój” – stwierdził artysta.Dodał również, że „ci, którzy kochają pokój, powinni podejmować także takie działania”.Al Bano poinformował, że zaprosił na koncert znaną włoską piosenkarkę Ivę Zanicchi, która również przyjedzie.Wcześniej falę krytyki we Włoszech wywołała podróż byłego znanego piłkarza klubu AS Roma i reprezentacji kraju Francesco Tottiego do Moskwy na komercyjną imprezę zorganizowaną przez rosyjską firmę bukmacherską.