Kilkanaście osób zostało rannych. W niedzielę w Strefie Gazy zginęło pięć osób po izraelskich ostrzałach w rejonie dystrybucji pomocy humanitarnej – podały lokalne źródła medyczne. Armia izraelska twierdzi, że użyła ognia ostrzegawczego wobec osób zbliżających się do żołnierzy. Według agencji AP cztery osoby zginęły w Rafah, a jedna w centralnej części Strefy Gazy. Obie strzelaniny miały miejsce w rejonach punktów pomocy Fundacji Humanitarnej dla Gazy. Kilkanaście osób zostało rannych. Izraelskie siły zbrojne poinformowały, że strzały padły nad ranem, przed oficjalnym otwarciem punktów – w czasie, gdy obszary te traktowane są jako „strefy aktywnych walk”. Wojsko twierdzi, że Palestyńczycy nie zareagowali na wezwania do odwrotu. Rosnąca liczba ofiar wokół punktów pomocy To kolejne tragiczne zdarzenie w serii podobnych incydentów. W ostatnich dniach wokół punktów GHF zginęło już ponad 80 osób, a setki zostały ranne. Izrael zaprzecza, że strzela do cywilów, jednak relacje świadków i analizy ekspertów wskazują inaczej. GHF zmuszona była kilkakrotnie zamykać swoje centra, by zapewnić większe bezpieczeństwo. W niedzielę działały trzy z czterech punktów. Krytyka nowego systemu dystrybucji System pomocy GHF, wspierany przez Izrael, ma zapobiegać przechwytywaniu żywności przez Hamas. Jednak wiele międzynarodowych organizacji, w tym ONZ, krytykuje go jako zbyt ograniczony i politycznie sterowany.Potrzeby humanitarne w Strefie są ogromne, a nowy model wymusza na mieszkańcach osobiste docieranie do punktów, co – zdaniem krytyków – zwiększa ryzyko i sprzyja przymusowym przesiedleniom. Ostrzeżenie przed katastrofą humanitarną Według Biura ONZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA), sytuacja w Strefie Gazy jest najgorsza od początku wojny. Wszyscy mieszkańcy są zagrożeni głodem. Przez ponad 11 tygodni Izrael blokował pomoc humanitarną, a mimo wznowienia transportów w maju organizacje alarmują, że to wciąż za mało. Tło konfliktu Wojna trwa od 7 października 2023 roku, gdy Hamas zaatakował południowy Izrael, zabijając około 1200 osób i porywając 251. Izraelska odpowiedź była bezprecedensowa – według władz Gazy zginęło już ponad 54,8 tys. Palestyńczyków. Zobacz więcej: Jest dowód na to, że nie żyje. Odnaleziono zwłoki dowódcy Hamasu