Turyści nie zostaną bez opieki. W czwartek doszło do poważnej awarii śmigłowca TOPR. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił o pilnym wsparciu dla górskich ratowników. Wojsko będzie pomagać TOPR do czasu usunięcia awarii. Do Zakopanego skierowano śmigłowiec z 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego z Powidza. W sobotę minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział na platformie X „pilne wsparcie dla TOPR”.„W związku z awarią śmigłowca Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w trybie natychmiastowym do pełnienia dyżurów w górach skierowany został śmigłowiec 3. SLTr (3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego – red.) z Powidza” – poinformował minister.Dodał, że wojsko będzie pomagać TOPR-owi do czasu, gdy awaria śmigłowca zostanie usunięta.„Zapewnienie bezpieczeństwa jest naszym wspólnym obowiązkiem!” – podkreślił Kosiniak-Kamysz.Dobra wiadomość dla turystówNaczelnik TOPR Jan Krzysztof przekazał, że jeszcze w sobotę spodziewają się wojskowej maszyny w Zakopanem i będzie to również śmigłowiec Sokół.– To bardzo dobra wiadomość zarówno dla ratowników, jak i dla turystów. Cieszymy się z błyskawicznej reakcji szefa MON – zaznaczył.Dodał, że śmigłowiec wraz z wojskowymi pilotami w sobotę wyląduje w Zakopanem.– To ten sam typ maszyny, który służy tatrzańskim ratownikom. Piloci i obsługa techniczna będą również wojskowi, my natomiast zapewnimy obsługę ratowniczo-medyczną – powiedział naczelnik TOPR.Czytaj też: Atak na helikopter Putina. „To była inscenizacja”To nie pierwszy raz, kiedy wojsko wspiera ratowników TOPR. Również w poprzednich latach, kiedy śmigłowiec Sokół w biało-czerwonych barwach przechodził przeglądy, wówczas zastępowały go maszyny wojskowe lub policyjne.Awaria śmigłowca uwydatnia problemPodczas czwartkowych ćwiczeń ratowników TOPR doszło do poważnej awarii śmigłowca. Maszyna musiała awaryjnie lądować w Nowym Targu. Jak przekazał naczelnik TOPR, ze wstępnych ustaleń wynika, że nie doszło tu do awarii silnika, jak wcześniej przypuszczano, lecz zepsuła się pompa paliwowa.– Teraz chcemy pozyskać części wymienne. Trwają już rozmowy z policją i wszystko idzie w dobrym kierunku, aby jak najszybciej nasza maszyna wróciła do służby – przekazał naczelnik.Prezes TOPR Bolesław Pietrzyk podkreślił wówczas, że obecna sytuacja uwydatnia poważny problem – ratownikom jest potrzebny nowy śmigłowiec.LPR będzie miał nowe maszyny. TOPR chce załapać się na przetarg– Śmigłowiec jest często jedynym środkiem transportu w trudnym terenie, zwłaszcza przy złych warunkach pogodowych. W sytuacji awarii musimy ratować pieszo, co oznacza ogromne ryzyko dla osób potrzebujących pomocy – powiedział Pietrzyk.Obecnie procedowana jest przetargowa ścieżka zakupu śmigłowców dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Koszt jednej maszyny szacowany jest na 80 mln zł. TOPR liczy, że również dla ratownictwa górskiego uda się znaleźć maszynę.Śmigłowiec do ratownictwa górskiego musi mieć specjalne wyposażenie i zupełnie inne możliwości niż maszyny do działań miejskich. Czytaj też: Sprawa przetargu na śmigłowce. „Nie zerwaliśmy żadnego kontraktu”