Winny kurs rubla. Czwarta co do wielkości produkcji, pierwsza pod względem zgromadzonych pieniędzy – firma Surgutnieftiegaz zanotowała blisko 440 mld rubli straty. Długoterminowy wpływ sankcji odbija się w Rosji. O sprawie pisze niezależny serwis The Moscow Times. Zauważa, że Surgutnieftiegaz to bodaj najbardziej tajemnicza firma w rosyjskim sektorze energetycznym. Produkuje co dziesiątą baryłkę ropy w Rosji, jednak ukrywa swoich prawdziwych beneficjentów. Jej prezesem jest ten sam człowiek od lat 80.. Firma nie inwestuje w przejęcia, od lat gromadzi gotówkę na kontach niczym olbrzymia skarbonka.Surgutnieftiegaz na stracieStrata netto w pierwszym kwartale wyniosła 439,7 mld rubli wobec 268,5 mld rubli zysku w analogicznym okresie ubiegłego roku. Analitycy BCS, na których powołuje się „The Moscow Times” zauważają, że przyczyną tak dużego spadku jest silny rubel. Dolar w ciągu trzech miesięcy zjechał z poziomu 100 do 80 rubli, co przełożyło się na konieczność ponownej wyceny rezerw walutowych na jego kontach, które skurczyły się o ok. 700 mld rubli. Firma zredukowała zatrudnienie po raz pierwszy od lat – zwolniła 2,9 tys. osób. Nadto jej zyski zjadane są przez sankcje. Niemniej daleko jej od biedy – BCS szacuje jej rezerwy finansowe na astronomiczne 67,8 mld dol.Przeczytaj też: Decyzja naftowej ligi. To Rosji wybitnie nie na rękęKurs rubla rośnie jako wypadkowa kilku czynników – składa się na to osłabienie dolara wynikające z niestabilnej polityki handlowej Donalda Trumpa, restrykcyjnej polityki monetarnej rosyjskiego banku centralnego, obostrzenia, którymi władze hamują odpływ kapitału z kraju. To z kolei ruchy wymuszone przez Zachód sankcjami na kraj. Na firmę Surgutnieftiegaz „personalnie” sankcje nałożyli Amerykanie w styczniu tego roku i Unia w marcu. Wreszcie – swój wpływ na kurs rubla wywierają spekulacje na temat zakończenia wojny.