Kolejny zmasowany atak Rosjan. Rosyjskie wojska przeprowadziły w nocy i nad ranem zmasowane ataki na Ukrainę z użyciem rojów dronów uderzeniowych oraz rakiet. W Kijowie słychać było wybuchy, dźwięki ciężkich karabinów maszynowych i warkot silników bezzałogowców. Mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował, że działała obrona powietrzna, a odłamki strącanych dronów i pocisków spadły w kilku dzielnicach miasta. Wybuchły pożary. Alarm w Kijowie ogłoszono o godzinie 00:44 (23:44 czasu polskiego). W obwodzie kijowskim syreny zawyły godzinę wcześniej. Alarm ogłoszono także w obwodach zachodnich, które graniczą z Polską: wołyńskim i lwowskim.Serię wybuchów słychać było w Łucku i Tarnopolu na zachodzie oraz w Czernihowie na północy kraju.Lotnictwo strategiczne w użyciuSiły Powietrzne Ukrainy poinformowały w Telegramie, że Rosjanie użyli do ataków rakiet manewrujących odpalonych z samolotów lotnictwa strategicznego, pocisków balistycznych oraz grup ciężkich dronów uderzeniowych typu Shahed.Władze poinformowały, że w Kijowie zginęły cztery osoby, a 20 zostało rannych. Uszkodzone zostały bloki mieszkalne, infrastruktura energetyczna, ale też między innymi naziemny odcinek kijowskiego metra. W Łucku, w zachodniej części Ukrainy, rannych zostało 5 osób. Mer Ihor Poliszczuk dodał, że podczas ataku rosyjskie wojska użyły 15 dronów kamikadze i sześciu pocisków rakietowych. W Tarnopolu Rosjanie uderzyli w infrastrukturę krytyczną. 5 osób jest rannych. Część mieszkańców jest pozbawiona dostępu do prądu i wody. Ukraińska armia dokonała z kolei nocnych udanych ataków na zaplecze Rosjan. Ukraińskie drony trafiły w lotnisko w Briańsku i rafinerię w mieście Engels, atakowały też Moskwę.Czytaj więcej: Rosjanie atakują strategiczny punkt na mapie Ukrainy