Polska prezydencja przeforsowała zmiany. Po latach impasu kraje członkowskie Unii Europejskiej porozumiały się w sprawie długo oczekiwanych zmian w prawach pasażerów linii lotniczych. Ministrowie transportu 27 państw przyjęli wspólne stanowisko, które pozwoli rozpocząć negocjacje z Parlamentem Europejskim nad ostatecznym kształtem przepisów. Do kompromisu doszło dzięki inicjatywie polskiej prezydencji, która nadała sprawie wysoki priorytet.Polska prezydencja przełamuje impasJak przypomniał minister infrastruktury Dariusz Klimczak, reforma przepisów była blokowana od 2013 roku, głównie z powodu braku zgody co do progów opóźnienia lotów uprawniających do odszkodowania.– Obecne przepisy są przestarzałe, nieczytelne, nie przystają do dzisiejszych realiów. W związku z tym wprowadziliśmy 30 nowych praw pasażerów od momentu zakupu biletu do momentu wejścia na pokład samolotu – poinformował Klimczak na konferencji prasowej. Czytaj także: Paraliż paryskiego lotniska. Przez awarię odwołano ponad sto lotówDłużej poczekasz na odszkodowanieJedną z najważniejszych zmian jest wydłużenie minimalnego czasu opóźnienia, po którym przysługuje rekompensata – z trzech do czterech godzin. Nowe regulacje wprowadzają też dwa progi w zależności od długości lotu:• 4 godziny – dla lotów do 3,5 tys. km i wszystkich rejsów wewnątrz UE,• 6 godzin – dla lotów dłuższych niż 3,5 tys. km.Minister Klimczak tłumaczył, że zmiana ta pozwoli liniom lotniczym częściej ratować rejsy zamiast je odwoływać. – W ocenie Klimczaka zwiększy to szanse na rozwiązanie problemu przez linię lotniczą i zrealizowanie lotu zamiast jego odwołania – dodał. Czytaj także: Turysto, nie kombinuj. Ryanair wprowadza kolejne restrykcjeOdwołany lot? Więcej praw i obowiązkówZmiany obejmą także sytuacje, gdy lot zostaje odwołany.Linie lotnicze będą miały obowiązek zaproponować najszybsze możliwe połączenie do celu – nawet z innym przewoźnikiem.Pasażer będzie też mógł zażądać zwrotu pieniędzy lub samodzielnie znaleźć inne połączenie, jeśli linia nie zapewni alternatywy w ciągu trzech godzin.– Gdy przewoźnik nie może zaproponować zmiany trasy w ciągu trzech godzin, pasażer ma mieć prawo samodzielnie znaleźć połączenie o zbliżonym standardzie z uwzględnieniem limitu kosztu biletu – wyjaśnił szef resortu infrastruktury. Czytaj także: Ryanair żąda odszkodowania. Polak może słono zapłacić za swoje zachowanieJasne zasady, mniej niespodzianekNowe przepisy nakładają na linie lotnicze obowiązek pełnej informacji w trakcie podróży. W razie zmian lub opóźnień, pasażer ma być informowany na bieżąco.Jeśli samolot pozostaje na płycie lotniska, przewoźnik musi zapewnić wodę i dostęp do toalety.Gdy postój przekroczy trzy godziny, pasażerowie muszą mieć możliwość opuszczenia maszyny.Czytaj także: Odszkodowanie za lot nawet do 600 euro. „Pasażerowie nie znają swoich praw”Zmiana nazwiska i przedmiot osobistyWśród innych zmian znalazło się m.in. prawo do poprawy błędów w pisowni nazwiska na bilecie na 48 godzin przed odlotem bez dodatkowych kosztów.Ponadto pasażerowie będą mieli prawo do wniesienia na pokład jednej rzeczy osobistej, takiej jak mała torebka.– Nie będzie żadnych niespodzianek, linie lotnicze będą musiały informować pasażerów o wszelkich zmianach w trakcie podróży – zapewnił minister infrastruktury.Czytaj także: Mądry Polak po szkodzie. Nie rób tego na urlopie, a unikniesz nieprzyjemności