Polska prezydencja może zacząć negocjacje z PE. Ministrowie ds. europejskich państw członkowskich Unii Europejskiej uzgodnili wspólne stanowisko w sprawie zwolnienia małych i średnich przedsiębiorstw oraz niewielkich importerów z obowiązków wynikających z tzw. granicznego mechanizmu dostosowywania cen emisji dwutlenku węgla. Decyzja ta umożliwia polskiej prezydencji w Radzie UE rozpoczęcie formalnych negocjacji z Parlamentem Europejskim w tej sprawie. Uproszczenia w ramach pakietu „Omnibus”Rozwiązanie dotyczące mechanizmu opłat emisyjnych jest elementem szerszej inicjatywy legislacyjnej, znanej jako „Omnibus”.Pakiet ten ma na celu ograniczenie obciążeń administracyjnych, które spoczywają na przedsiębiorcach działających na terenie Unii Europejskiej.Główna idea reformy to uproszczenie przepisów i ułatwienie działalności, szczególnie w sektorze małych i średnich firm. Czytaj także: Towary z Ukrainy dłużej zwolnione z ceł. Parlament Europejski jest zaRoczny próg 50 ton: ułatwienia dla najmniejszychKluczowym elementem proponowanych zmian jest wprowadzenie rocznego progu ilościowego, poniżej którego import towarów objętych mechanizmem opłaty węglowej nie będzie skutkował obowiązkiem jego stosowania. Próg ten został ustalony na poziomie 50 ton rocznie.Oznacza to, że przedsiębiorstwa, które importują niewielkie ilości takich towarów jak stal, cement, nawozy, aluminium czy energia elektryczna – czyli produktów generujących wysokie emisje CO₂ podczas produkcji – nie będą objęte nowymi regulacjami.Zmiana została zaprojektowana z myślą o odciążeniu małych firm i importerów, dla których koszty administracyjne związane z CBAM (Carbon Border Adjustment Mechanism) byłyby nieproporcjonalnie wysokie względem rzeczywistego wpływu ich działalności na środowisko.Czytaj także: Spadek emisji CO2 w UE przyspiesza. Co z celami na 2030 r.?Komisja Europejska: cel klimatyczny zostanie utrzymanyKomisja Europejska, która zaproponowała wprowadzenie progu w lutym 2025 roku, zapewnia, że zmiana ta nie podważy skuteczności mechanizmu.Według danych przedstawionych przez KE, nawet po zwolnieniu małych importerów, 99 proc. całkowitej emisji CO₂ związanej z importem żelaza, stali, aluminium, cementu oraz nawozów będzie nadal objęte regulacjami CBAM.Oznacza to, że zdecydowana większość importu, który ma największy wpływ na klimat, pozostanie pod ścisłą kontrolą unijnych przepisów.Czytaj także: Stal o wyższej wytrzymałości. Nietypowe odkrycie JapończykówDalsze uproszczenia dla większych importerówOprócz wprowadzenia progu, Komisja zaproponowała również dalsze uproszczenia procedur dla importerów, których towary przekraczają wskazany limit.Ułatwienia te dotyczą przede wszystkim zasad obliczania oraz weryfikacji emisji związanych z produktami objętymi mechanizmem.Ponadto, uproszczono zasady szacowania odpowiedzialności finansowej dla firm, które zamierzają sprowadzać tego typu towary do Unii Europejskiej. Celem tych działań jest ograniczenie biurokracji bez utraty skuteczności środowiskowej mechanizmu.Czytaj także: Pierwsza taka kara w historii. Dania zapłaci za emisję CO2Parlament dał zielone światłoParlament Europejski 22 maja poparł zmiany zaproponowane przez Komisję i zaakceptowane przez Radę UE. Decyzja ta otwiera drogę do rozpoczęcia trilogów, czyli trójstronnych negocjacji między Parlamentem Europejskim, Radą i Komisją. Negocjacje te będą prowadzone przez polską prezydencję, która odpowiada za wypracowanie ostatecznego kompromisu legislacyjnego.Parlament Europejski zatwierdził wniosek bez wprowadzania zmian merytorycznych, ograniczając się jedynie do poprawek technicznych, których celem było doprecyzowanie zapisów oraz zapewnienie większej przejrzystości przepisów.Czytaj także: Europa rezygnuje z rosyjskich surowców. Jest gotowy program „pożegnania”Reakcja sprawozdawcy Parlamentu EuropejskiegoPo zakończonym głosowaniu sprawozdawca Antonio Decaro (S&D, Włochy) podkreślił znaczenie przyjętej reformy.– CBAM jest kluczowym instrumentem pomagającym UE zapobiegać ucieczce emisji i zachęcać do działań na rzecz klimatu poza UE. Dlatego też cieszę się, że Parlament zdecydował się nie otwierać ponownie innych przepisów dotyczących CBAM. Takie podejście pozwala nam uprościć sprawy dla firm bez demontażu lub osłabiania CBAM – powiedział Antonio Decaro. Czytaj także: Plan na górnictwo. Co czeka polskie kopalnie?Wyniki głosowania i dalsze kroki legislacyjneZa przyjęciem tekstu opowiedziało się 564 europosłów, 20 było przeciw, a 12 wstrzymało się od głosu.Dzięki tak zdecydowanemu poparciu Parlament Europejski jest gotowy do rozpoczęcia negocjacji z Radą Unii Europejskiej w celu uzgodnienia ostatecznego brzmienia przepisów. Czytaj także: Wpływy z CO2 nie poszły na ochronę klimatu. A na co?Czym jest CBAM? Równoważenie warunków emisji dla importuUnijny graniczny mechanizm dostosowywania cen emisji dwutlenku węgla (CBAM) to narzędzie opracowane przez Unię Europejską w celu wyrównania kosztów emisji CO₂ ponoszonych przez unijnych producentów w ramach systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) z kosztami emisji towarzyszącymi towarom importowanym.Celem mechanizmu jest także skłonienie państw spoza UE do większych ambicji w zakresie polityki klimatycznej.Możliwe rozszerzenie CBAM w 2026 rokuNa początku 2026 roku Komisja Europejska ma dokonać przeglądu działania mechanizmu CBAM i ocenić możliwość jego rozszerzenia na inne sektory objęte unijnym systemem ETS, które są szczególnie narażone na ryzyko tzw. „ucieczki emisji”.Decyzja ta będzie miała istotne znaczenie dla dalszego kształtu unijnej polityki klimatycznej oraz dla międzynarodowych partnerów handlowych UE.Czytaj także: Nieprawidłowości w unijnych wydatkach. „To może zagrozić budżetowi Wspólnoty”