W porównaniu z I turą. Informacje o dziwnych skokach poparcia Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego w niektórych komisjach wyborczych pojawiły się w internecie. Sprawę zbadał Onet. Okazuje się, że „z bardzo nietypowymi protokołami jest co najmniej kilkanaście” komisji w kraju. Ale nieprawidłowości, jeśli rzeczywiście zaistniały, nie miały wpływu na wyborczy wynik, bo mowa o ewentualnie 4,5 tys. niewłaściwie policzonych kartach. „Na podstawie analizy wyników ze wszystkich obwodowych komisji wyborczych w kraju, oraz porównania zmiany liczby głosów między pierwszym a drugim głosowaniem, zidentyfikowaliśmy 15 komisji z bardzo istotną anomalią. Wyniki kandydatów były w nich o ponad 200 proc. wyższy niż w pierwszej turze” – napisał Onet.Czytaj także: Powrót i debiut. Karnowski i Giertych wstępują do POPortal wymienił miejscowości, w których miało dojść do błędów. Chodzi o: Kamienną Górę, Strzelce Opolskie, Olesno, Gdańsk, Grudziądz, Brześć Kujawski, Tychy, Bielsko-Białą, Kraków, Staszów, Kobyłkę, Magnuszew, Mińsk Mazowiecki i Bychawę.Wybory 2025. „Anomalie" bez wpływu na wynikW niektórych komisjach, jak czytamy, wyniki obu kandydatów najprawdopodobniej zostały zamienione miejscami”. Do pomyłek miało dojść na niekorzyść obu kandydatów, ale nawet uwzględniając ponowne przeliczenie i dodanie/odebranie głosów, różnice nie są na tyle duże, by miały wpływ na wynik wyborów. Jak podkreślił Onet, „błędy te mogły skutkować zawyżeniem realnej przewagi Nawrockiego w wyborach o ok. 4,5 tys. głosów. Co bardzo ważne – nie wpłynęłoby to więc na ostateczny wynik i wygraną kandydata PiS”.„Koronnym przykładem jest komisja nr 95 w Krakowie. Podczas pierwszego głosowania Trzaskowski otrzymał tam o 10 głosów mniej niż w I turze wyborów, natomiast Karol Nawrocki niemal pięć razy więcej. Czy to może być przypadek? Może wyborcy zmienili zdanie, a może na wyniki wpłynęli turyści głosujący na podstawie zaświadczeń?Lustrzane odbicie wyborów prezydenckich 2020Gdy porównamy wyniki głosowania w tych komisjach z wynikami sprzed pięciu lat, zauważymy, że są one niemal lustrzanym odbiciem. Trzaskowskiemu przypisano wyniki Dudy, a Nawrockiemu te, które w 2020 r. uzyskał Trzaskowski. Z dużym prawdopodobieństwem był to ludzki błąd w wypełnionym protokole” – poinformował portal.Czytaj także: Prezydent elekt a współpraca z rządem. „Mam złe przeczucia, ale...”– Odpowiedzialność za prawidłowość przebiegu głosowania ciąży na obwodowych komisjach wyborczych, złożonych z przedstawicieli różnych, często konkurujących ze sobą komitetów wyborczych oraz obserwatorów społecznych i mężów zaufania – powiedział Onetowi rzecznik Państwowej Komisji Wyborczej Marcin Chmielnicki.Jeden z polityków Koalicji Obywatelskiej przyznał anonimowo, że omawianą sytuację może zbadać Sąd Najwyższy „i nawet jeśli protest uzna, to może także stwierdzić, że podnoszone wątpliwości nie miały wpływu na ostateczny wynik głosowania”.– Wynik jest, jaki jest i z tym trzeba żyć – zaznaczył rozmówca Onetu.