Wolność prasy po rosyjsku. Z samego rana zamaskowani funkcjonariusze uzbrojeni w młoty weszli do redakcji portalu Ura_ru. To kolejny element uciszania niepokornych mediów przez reżim Władimira Putina. Funkcjonariusze sił bezpieczeństwa zatrzymali trzech dziennikarzy mającego redakcję w Jekaterynburgu popularnego portalu. Biełsat podał, że podczas przesłuchania wykręcono Denisowi Ałłajrowowi ręce i nie dopuszczono do niego prawnika.Podobnie potraktowano korespondenta portalu Siergieja Bodrowa, którego według doniesień niezależnych rosyjskich mediów funkcjonariusze wypytywali, skąd ma informacje o różnych przestępstwach. Siłowe zatrzymanieTrzecią zatrzymaną osobą jest dziennikarka Anna Sałymskaja. Pojawiły się też informacje o siłowym zatrzymaniu Diany Kozłowej, redaktor naczelnej Ura_ru.Według kanału Baza w marcu 2025 roku zatrzymano byłego policjanta, któremu zarzucono sprzedaż redakcji raportów kryminalnych. Reżim Putina walczy z niezależnymi mediami i wciąga kolejne instytucje na listę „niepożądanych organizacji”, co oznacza zakaz działalności w Rosji. W czwartek spotkało to British Council. Prokurator generalny oskarżył organizację o próbę promowania brytyjskich interesów „pod pretekstem nauczania języka angielskiego” i wspieranie „ruchu LGBT”, który Moskwa uznała za „ekstremistyczny”. Kreml nazwał też Londyn „architektem globalnych kryzysów” i „inicjatorem wojen”.Czytaj więcej: Putin ma dylemat. Musi rozstrzygnąć, czy warto ryzykować dalszą wojnę