Korea Południowa rozlicza Jun Suk Jeola. Zgromadzenie Narodowe Korei Południowej uchwaliło ustawy o wszczęciu dochodzenia specjalnego prokuratora w sprawie zarzutów przeciwko byłemu prezydentowi Jun Suk Jeolowi. Mają one związek z nieudaną próbą wprowadzenia stanu wojennego, a także oskarżeniami o korupcję wobec jego żony Kim Keon Hee. Projekty ustaw zostały przyjęte stosunkiem głosów 194 do 3, przy jednym deputowanym wstrzymującym się od głosu. Przegłosowano je na plenarnym posiedzeniu Zgromadzenia Narodowego.Głosowanie odbyło się dzień po zaprzysiężeniu prezydenta Li Dze Mjung, lidera opozycyjnej Partii Demokratycznej, który wygrał wybory prezydenckie po odsunięciu Juna od władzy w kwietniu. Agencja Yonhap ocenia, że Li podpisze ustawy i wyznaczy specjalnego prokuratora.Zadaniem prokuratora będzie zbadanie 11 zarzutów, w tym buntu i rebelii wojskowej, związanych z nieudaną próbą wprowadzenia stanu wojennego w Korei Południowej w grudniu ubiegłego roku. W pierwotnej wersji ustawy, dwukrotnie zawetowanej, zakres działań prokuratora miał obejmować 6 zarzutów.Korupcja byłej pierwszej damyByła pierwsza dama Kim Keon Hee jest natomiast objęta zarzutami dotyczącymi domniemanej manipulacji cenami akcji i przyjęcia przez nią drogiej torby, co potraktowano jako korupcję.Deputowani przegłosowali także trzeci projekt ustawy. Ma na celu wszczęcie dochodzenia specjalnego prokuratora w sprawie oskarżeń, jakoby biuro prezydenta Juna i ministerstwo obrony niewłaściwie ingerowały w wojskowe śledztwo w sprawie śmierci żołnierza piechoty morskiej podczas misji poszukiwawczej w lipcu 2023 roku.Czytaj więcej: Koniec prezydenckiego thrillera w Korei. Kim jest zwycięzca wyborów?