Powtórka z rozrywki. Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro już sześć razy nie stawiał się przed komisją ds. Pegasusa. Dziś również się nie pojawił. – Wczoraj był w dobrej formie, odgrażał się, że będzie rozliczał. Jest bardzo aktywny, ale nie na komisji śledczej, bo tutaj widocznie za dużo ma do ukrycia – powiedział Tomasz Trela, wiceszef komisji. Komisja ds. Pegasusa po raz siódmy wezwała Zbigniewa Ziobrę na przesłuchanie. Ostatnio były minister sprawiedliwości nie pojawił się przed komisją pod koniec kwietnia, więc skierowała ona wniosek do sądu o ukaranie go grzywną.Komisja miała zacząć przesłuchanie Ziobry o godz. 10.00, ale polityk PiS znów nie stawił się na jej posiedzenie.– To nie jest dużym zaskoczeniem, że pan Zbigniew Ziobro nie stawił się na posiedzenie komisji, więc musimy wypracować wnioski – stwierdziła Magdalena Sroka, przewodnicząca komisji.Kara dla ZiobryWiceszef komisji Tomasz Trela zaproponował karę dla Ziobry w wysokości 3 tysięcy złotych za ponowne niestawienie się byłego ministra. Przypomniał, że dzień wczesniej, w środę, Ziobro zorganizował konferencję prasową przed budynkiem KPRM.– Był w dobrej formie, odgrażał się na prawo i lewo, że będzie rozliczał. Zwracał się do sędziow, prokuratorów, żeby nie podejmowali żadnych czynności. Jest bardzo aktywny, ale nie na komisji śledczej, bo tutaj widocznie za dużo ma do ukrycia i nie chce mówić całej prawdy – powiedział poseł.Komisja przegłosowala wniosek o ukaranie byłego ministra. Następny termin dla Ziobry został wyznaczony na 27 czerwca.Czytaj także: Bodnar pozwał Ziobrę. W sądzie domaga się bardzo konkretnych rzeczyWieczny unikPolityk PiS jest wzywany przed komisję już od blisko roku. Poprzednia próba skończyła się doprowadzeniem go na Wiejską, kiedy komisja zakończyła już obrady. Następnie sąd nie zgodził się na zastosowanie wobec niego kary 30-dniowego aresztu.Zbigniew Ziobro dwukrotnie przedstawiał zaświadczenie lekarskie jako usprawiedliwienie nieobecności na posiedzeniach komisji śledczej. Kiedy dostał dwa kolejne wezwania, wskazywał na wrześniowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które podważało sposób powołania komisji.Czytaj także: Dariusz Matecki prawomocnie skazany. Proces ciągnął się latami