"Pytanie dnia". „Myślę, że wyborcy podzielili władze. Połowa ma rząd, a druga połowa ma prezydenta. Żyjemy w jednym kraju, więc będzie to egzamin dojrzałości dla klasy politycznej w tych trudnych czasach” – powiedział Waldemar Pawlak w programie „Gość Poranka” były premier, obecnie senator PSL Waldemar Pawlak.w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz. W Pytaniu dnia redaktorka Justyna Dobrosz-Oracz rozmawiała z byłym premierem Waldemarem Pawlakiem na temat dalszych planów rządu, przyszłości koalicji i tego, jak może przebiegać współpraca z prezydentem.„Suweren podzielił Polskę na pół sprawiedliwie”– Myślę, że wyborcy podzielili władze. Połowa ma rząd, a druga połowa ma prezydenta. Żyjemy w jednym kraju, więc będzie to egzamin dojrzałości dla klasy politycznej w tych trudnych czasach – zaznaczył senator Trzeciej Drogi.Prowadząca poruszyła kwestię współpracy obecnego rządu z prezydentem-elektem Karolem Nawrockim. Waldemar Pawlak uważa, że kooperacja tych organów władzy może być oparta na konfrontacyjnej współpracy.Czy rządowa koalicja przetrwa?Przypomnijmy, że Przewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia zapowiedział, że jeszcze w poniedziałek odbędzie się spotkanie liderów rządzącej koalicji. Jak dodał, on sam pojedzie na nie z „bardzo jasną agendą” zakładającą między innymi renegocjację umowy koalicyjnej. Zapewnił także, że będzie współpracował z prezydentem elektem Karolem Nawrockim.Premier Tusk zapowiedział organizację wotum zaufania dla rządu. Redaktorka Justyna Dobrosz-Oracz zapytała się swojego gościa o plany PSL i Trzeciej Drogi wobec dalszych planów rządu.– Przede wszystkim uważam, że szefowie kolacji powinni organizować cotygodniowe spotkania, w celu omówienia bieżących spraw. Jako rząd zamierzamy wyciągnąć rękę do współpracy z prezydentem. Jeśli Karol Nawrocki odmówi takiej formy kooperacji, to będziemy się mierzyć z element siłowania się przez następne 2 lata – odpowiedział były premier. Czytaj także: Hołownia chce renegocjować umowę koalicyjną. „Nie chodzi o stołki”– W moim przekonaniu Koalicja przetrwa do następnych wyborów, a nawet dłużej – powiedział Waldemar Pawlak.Były premier uważa, że taki wstrząs, (przy. red. wygrana Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich), będzie ożywczy dla Koalicji, gdyż może pozytywnie wpłynąć na tempo wprowadzania potrzebnych zmian. – Koalicja to miejsce i przestrzeń stworzona do rozmów – dodał.Większość wyborców wybrała Karola NawrockiegoProwadząca zapytała się swojego gościa o to, dlaczego wyborcy zignorowali niepokojące doniesienia o przeszłości Karola Nawrockiego. W ocenie byłego premiera kontrowersje związane z kandydatem obywatelskim wspieranym przez PiS nie miały znaczenia w obliczu tego, że głosowanie w tych wyborach opierało się na emocjach. Obywatele wybierali przeciwnika kontrkandydata.– Widać siłę perswazji w kampanii wyborczej PiS. Wyborcy dostali to, co chcieli usłyszeć przez media społecznościowe – podsumował senator Waldemar Pawlak.Były premier uważa, że jako Koalicja popełnili błąd, gdyż podejmowali za mało prób proponowania ustaw prezydentowi Andrzejowi Dudzie – W obecnej sytuacji Rząd będzie musiał się pogodzić z tym, że trzeba będzie nauczyć się funkcjonować bez nadmiernego wprowadzania zmian – powiedział gość programu.Czytaj także: Premier zapowiada wotum zaufania.„Plan awaryjny jest przygotowany”