„To jest trudny moment”. Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak rozważa odejście z rządu – informuje RMF FM. Michał Kołodziejczak rozważa opuszczenie resortu rolnictwa. Jako główny powód wskazuje współpracę z ministrem Czesławem Siekierskim z PSL, pod którego kierownictwem – jego zdaniem – zmiany w rolnictwie wprowadzane są zbyt wolno. Kołodziejczak uważa, że opóźnienia te wpływają na spadek zaufania rolników do jego działań. Zdaniem wiceministra rolnicy stracili zaufanie do rządu, ponieważ nie dostrzegają realnych rezultatów działań. Michał Kołodziejczak nie sprecyzował, o jakie konkretnie inicjatywy mu chodzi, ale wyraźnie domaga się zdecydowanego rozliczenia ludowców. Zarzuca im brak aktywności i zaangażowania podczas pierwszej tury wyborów. – Kiedy sobie to wszystko składam, widzę pierwszą turę wyborów, kiedy wycofany PSL nie pracuje na wynik marszałka Hołowni. Rolnicy, mieszkańcy wsi idą głosować na Mentzena, Brauna i później te głosy idą na Nawrockiego, a nie w odpowiedniej kolejności najpierw na marszałka Hołownię, a później na Rafała Trzaskowskiego. To jest trudny moment, ale muszą być odpowiednie rozliczenia – powiedział RMF FM Kołodziejczak. Zobacz także: Nowalijki droższe niż przed rokiem. Wśród przyczyn kapryśna pogodaSpakowany gabinet Wiceminister rolnictwa dodał, że jego gabinet „jest od tygodnia spakowany”. – Jeśli w najbliższych dniach nie nastąpią żadne zmiany, nie zamierzam firmować swoją twarzą zbyt wolno postępujących działań – zapowiedział. Zdradził, że jeszcze w tym tygodniu ma rozmawiać z ministrem Siekierskim. Od efektu tego spotkania ma zależeć jego przyszłość w resorcie rolnictwa. Równocześnie Kołodziejczak zapewnił, że nie zamierza odchodzić z klubu Koalicji Obywatelskiej.Zobacz także: Kryzys ziemniaczany w Rosji. Winni... obywatele