Pierwsze reakcje. Co prawda zapowiadała się wyrównana walka, jednak zagraniczne media i tak wydają się zaskoczone bardzo małą sondażową różnicą w wynikach kandydatów na prezydenta RP. Wszystkie jednak są zgodne co do tego, że wynik mocno zaważy na tym, co wydarzy się w kraju w najbliższych latach i jakie będą relacje Polski z Unią Europejską. Różnica między Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim w pierwszych badaniach exit poll jest na tyle mała, że trudno wyrokować, kto zostanie prezydentem – mimo to obydwa obozy są przekonane o zwycięstwie swoich kandydatów.Portal Politico.eu pisze o kontrowersjach wokół Nawrockiego, a także o tym, że zwycięstwo Trzaskowskiego byłoby triumfem rządu Donalda Tuska.„Widać głębokie podziały polityczne”„Konserwatywni wyborcy zdecydowanie poparli Nawrockiego, zaniepokojeni liberalnymi poglądami Trzaskowskiego na stanowisku prezydenta Warszawy, gdzie popierał prawa osób LGBTQ+ i był w konflikcie z wpływową hierarchią Kościoła rzymskokatolickiego” – czytamy w serwisie.Politico zauważa również: „Wynik wyborów jest tak wyrównany, że widać głębokie podziały polityczne w Polsce – między bardziej liberalnymi miastami a konserwatywnymi mniejszymi miasteczkami i wsiami, między zwolennikami UE a zwolennikami silnego państwa nacjonalistycznego, a także między liberałami a ludźmi przywiązanymi do tradycyjnych wartości i silnej roli Kościoła rzymskokatolickiego”.„Zupełnie odmienne wizje Polski”Podobną opinię prezentuje brytyjski „The Guardian”. „W trakcie zaciętej i często pełnej złości kampanii obaj panowie przedstawili zupełnie odmienne wizje Polski, a wynik wyborów będzie miał ogromne implikacje dla politycznej przyszłości kraju, biorąc pod uwagę możliwość zawetowania przez prezydenta ustaw rządowych” – zauważa gazeta w swoim serwisie internetowym.CZYTAJ TEŻ: Ameryka Północna za Nawrockim, a Łacińska za Trzaskowskim„Trzaskowski jest proeuropejskim, postępowym prezydentem Warszawy, który popiera liberalizację przepisów dotyczących aborcji i wprowadzenie związków partnerskich dla par LGBT. Nawrocki, historyk i były bokser amator, stanowczo odrzucił te posunięcia i prawdopodobnie zawetowałby wszelkie posunięcia mające na celu ich wdrożenie, gdyby został wybrany” – dodaje „The Guardian”.„Obecny konserwatywny prezydent Andrzej Duda wykorzystał swoje uprawnienia, aby uniemożliwić premierowi Tuskowi realizację kluczowych obietnic wyborczych, w tym odcięcia wpływu politycznego od sądownictwa i liberalizacji surowego prawa aborcyjnego w kraju” – podkreśla BBC. Jak zaznacza, zwycięstwo Trzaskowskiego oznaczałoby, że „Tusk mógłby umocnić miejsce Polski w głównym nurcie europejskim”. Wygrana jego konkurenta byłaby natomiast dużym wzmocnieniem dla PiS. „Zwycięstwo narodowego konserwatysty Karola Nawrockiego, którego popiera opozycyjne Prawo i Sprawiedliwość (PiS), oznaczałoby kontynuację konfliktu między rządem a prezydentem. Dałoby to również nowe siły Prawu i Sprawiedliwości, które 18 miesięcy temu straciło władzę, i dałoby partii wiarę, że może wygrać wybory parlamentarne w 2027 roku” – podkreśla BBC. „Ostatnia polityczna twierdza bloku populistycznego”Amerykański CNN komentuje: „Gdyby Trzaskowski wygrał wybory, zakończyłby 10-letnią okupację Pałacu Prezydenckiego przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS) – ostatnią polityczną twierdzę bloku populistycznego, który niegdyś rządził Polską niemal całkowitą władzą – i pozwoliłby prezydentowi (Warszawy) zdobyć władzę w całym kraju przy drugiej próbie”.Stacja zaznacza, że na razie sondażowa różnica jest zbyt mała, aby cokolwiek wyrokować. Wynik głosowania będzie mieć jednak wielkie znaczenie dla przyszłości polskiej polityki. „Wynik ten ma ogromne znaczenie dla premiera Donalda Tuska, który obiecał wymazać ślady PiS z polskich instytucji, co doprowadziło do wielokrotnych konfliktów z Andrzejem Dudą, ustępującym prezydentem, który pokonał Trzaskowskiego w 2020 r. Nawrocki, podobnie jak przed nim Duda, był popierany przez PiS. Prezydentura Nawrockiego mogłaby zniweczyć wysiłki rządu centrowego zmierzające do obalenia spuścizny autorytaryzmu w kraju; 42-letni historyk mógłby bowiem skorzystać z potężnego prawa weta prezydenckiego, z którego często korzystał Duda, by udaremnić realizację programu Tuska” – podsumowuje CNN.CZYTAJ TEŻ: Exit poll a rzeczywistość. Jak wypadały sondaże w poprzednich wyborach?