Raport MAEA. Iran zapowiada stanowczą odpowiedź na ewentualne sankcje ze strony europejskich państw – ostrzegł minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Araghchi. Deklaracja padła w reakcji na zapowiedzi Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii, które nie wykluczają nałożenia restrykcji po ujawnieniu najnowszego raportu Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Z dokumentu, do którego dotarła agencja AFP, wynika, że Iran wzbogaca uran do poziomu 60 procent – zaledwie krok od poziomu 90 procent, który umożliwia produkcję broni jądrowej. Według raportu całkowita ilość wzbogaconego uranu w Iranie jest aż 45-krotnie wyższa od limitu określonego w międzynarodowym porozumieniu nuklearnym z 2015 roku.Teheran zapewnia, że działania nie mają charakteru militarnego i uran jest potrzebny wyłącznie do celów cywilnych, m.in. produkcji energii elektrycznej. Niemniej jednak europejskie mocarstwa – będące stronami historycznego porozumienia – rozważają nałożenie sankcji, jeśli Iran nie wstrzyma wzbogacania uranu.Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ma 9 czerwca przeprowadzić oficjalny przegląd irańskiego programu jądrowego w Wiedniu.Równolegle trwają rozmowy między Teheranem a Waszyngtonem. Po pięciu rundach negocjacji USA przedstawiły Iranowi wstępny projekt nowego porozumienia. Zakłada on m.in. całkowite zaprzestanie wzbogacania uranu oraz utworzenie wspólnej regionalnej grupy ds. pokojowego wykorzystania energii jądrowej. W jej skład miałyby wejść Iran, Arabia Saudyjska, inne państwa arabskie oraz Stany Zjednoczone.Iran zapowiedział, że wkrótce odniesie się do propozycji przedstawionej przez USA.Czytaj też: Ucieczka z „raju”. Jak wyrwać się z Korei i żyć?