Wybieramy prezydenta. Państwowa Komisja Wyborcza podała, że wybory prezydenta przebiegają bez zakłóceń. Czy wyrównamy lub pobijemy rekord? Dotychczas najwyższa frekwencja w II turze wystąpiła 20 lat temu. PKW podało, że do godz. 12.00 frekwencja wyniosła 24,83 proc. Dla porównania – w pierwszej turze o tej porze frekwencja wynosiła 20,28 proc., jest więc zauważalnie wyższa. To o 0,1 proc. więcej niż w II turze wyborów w 2020 r.Kolejne konferencje PKW odbędą się o 18:30 i 22:00. Lokale wyborcze zostaną zamknięte o godzinie 21.Przebieg głosowania w wyborach prezydenckichPrzewodniczący PKW Sylwester Marciniak przypomniał, że jest ponad 30 tys. obwodowych komisji wyborczych w całej Polsce. – Według stanu na godz. 8.30 głosowania rozpoczęły się bez zakłóceń w całej Polsce. Wszystkie lokale wyborcze zostały otwarte. – Nie odnotowano żadnych wydarzeń mogących mieć wpływ na prawidłowy przebieg głosowania – powiedział MarciniakW miastach najwyższa frekwencja była w: Lublinie (28,92 proc.), Toruniu (27,99 proc.) i Bydgoszczy (27,67 proc.). Najmniej osób poszło do głosowania w Gdańsku (20,09 proc.), Wrocławiu (25,13 proc.) i Katowicach (25,3 proc.)Podczas I tury, 18 maja do godz. 12 najwyższą frekwencję odnotowano w województwie małopolskim (23,5 proc.), podlaskim (22,57 proc.) oraz podkarpackim (22,3 proc.). W miastach najwyższa frekwencja była w Lublinie (24,34 proc.), Rzeszowie (23,01 proc.) oraz w Białymstoku (22,81 proc.). Najniższa frekwencja była do południa w: woj. opolskim (16,07 proc.), lubuskim (17,57 proc.) i dolnośląskim (17,91 proc.).Podczas I tury, 18 maja do godz. 12 najwyższą frekwencję odnotowano w województwie małopolskim (23,5 proc.), podlaskim (22,57 proc.) oraz podkarpackim (22,3 proc.). W miastach najwyższa frekwencja była w Lublinie (24,34 proc.), Rzeszowie (23,01 proc.) oraz w Białymstoku (22,81 proc.). Najniższa frekwencja była do południa w: woj. opolskim (16,07 proc.), lubuskim (17,57 proc.) i dolnośląskim (17,91 proc.).Przypomniał, że lokale wyborcze będą otwarte do godz. 21; zwrócił się z apelem o wcześniejsze zagłosowanie, aby nie czekać z tym na ostatnią chwilę.– Żeby zapewnić tajność głosowania, po wypełnieniu karty do głosowania należy ją złożyć i wrzucić do urny – zaznaczył Marciniak.Cisza wyborcza rozpoczęła się o północy w nocy z piątku na sobotę; potrwa do godz. 21 w niedzielę.Polska Policja poinformowała, że do godziny 10.00 odnotowano 3 przestępstwa i 173 wykroczenia. Czytaj także: Trwa cisza wyborcza. Jej złamanie może kosztować nas fortunęW III RP rekordową frekwencję w II turze wyborów prezydenckich odnotowano w 1995 r. gdy o najwyższy urząd ubiegali się Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski – głosowało 68,23 proc. uprawnionych. Niewiele niższa była frekwencja w 2020 r., gdy rywalizowali Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski - 68,18 proc.Rekordowe frekwencje w wyborach prezydenckichPierwsze miejsce w III RP pod względem wysokości frekwencji w II turze wyborów prezydenckich zajmują dotychczas wybory z 1995 roku. Frekwencja wyniosła wtedy 68,23 procent, a o najwyższy urząd w państwie rywalizowali wówczas ubiegający się o reelekcję Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski.Z niewiele niższą frekwencją - 68,18 proc. - odbyła się II tura wyborów prezydenckich z 2020 roku, gdy walczyli ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda oraz Rafał Trzaskowski. Najniższą zaś (poniżej 51 proc.) frekwencję w II turze wyborów prezydenckich odnotowano w 2005 roku, gdy rywalizowali Lech Kaczyński oraz Donald Tusk.Z kolei najwyższa frekwencja wyborcza w historii III RP miała miejsce w wyborach parlamentarnych 15 października 2023 roku; wyniosła ona wtedy 74,38 procent.Podczas I tury tegorocznych wyborów prezydenckich głosowało 67,31 procent uprawnionych. II turę przeprowadza się wtedy, gdy w pierwszym głosowaniu żaden z kandydatów nie uzyska ponad 50 proc. głosów. Dotychczas w historii III RP tylko raz obyło się bez ponownego głosowania, kiedy to w 2000 roku w pierwszym głosowaniu wygrał ubiegający się o reelekcję Aleksander Kwaśniewski.Czytaj także: Wysoka frekwencja wyjątkowo się opłaci. Nawet pół miliona złotych nagrody