Przylgnęło do niego. Reakcja Trumpa na to określenie staje się viralem. TACO oznacza, że prezydent dużo grozi, ale ostatecznie „tchórzy”. Naturalnie, ani trochę mu się to nie podoba. TACO trade to akronim wymyślony przez felietonistę „Financial Timesa” Roberta Armstronga. Z jedzeniem nie ma nic wspólnego. Oznacza „Trump always chickens out”, czyli „Trump zawsze tchórzy”. Odnosi się do niekonsekwencji prezydenta, który najpierw robi zamieszanie i grozi cłami, podwyższa je, a potem radykalnie obniża. Niektórzy inwestorzy zaczęli już wręcz grać na spadki, jakie wywołują kolejne groźby Trumpa, sprzedając aktywa, gdy te się odbijają po kolejnym odwleczeniu wprowadzenia zapowiedzianych ceł bądź ich złagodzeniu.Co oznacza TACO trade?Reakcja Trumpa na ten akronim staje się viralem. „Ja tchórzę? Czyż to nie miłe? Nigdy tego nie słyszałem” – mówił, zapytany o „TACO trade” przez reportera. Zapewnił, że nie tchórzy, po czym zaczął bronić decyzji o przesunięciu zapowiedzianych przez siebie wysokich ceł na UE o 90 dni.Nazywasz to tchórzeniem? Myślę, że bardzo pomogliśmy Chinom, wiesz, bo mieli ogromne trudności, ponieważ z dnia na dzień z nimi zerwaliśmy. Nie robiliśmy z nimi żadnych interesów z powodu wysokiej stawki celnej. Wiedziałem o tym” – mówił Trump.„Nigdy więcej tego nie mów. To paskudne pytanie” – pouczył dziennikarza, który zapytał o TACO trade. Sprawdź też: Musk krytykuje Trumpa za podatki. „Jestem rozczarowany, podważenie pracy”Jak pisaliśmy w portalu TVP.Info, amerykański sąd federalny zablokował cła „Dnia Wyzwolenia”, ogłoszone 2 kwietnia przez prezydenta Donalda Trumpa.Pozew przeciwko cłom TrumpaZdaniem sądu, prezydent przekroczył swoje uprawnienia, wprowadzając cła na towary importowane z krajów, które sprzedają do Stanów Zjednoczonych więcej niż kupują.Pozew w tej sprawie został złożony przez organizację pozarządową Liberty Justice Center w imieniu pięciu niewielkich firm amerykańskich, które importują towary z krajów objętych cłami.Przedstawiciele firm z różnych branż: od nowojorskiego importera win i alkoholi do producenta zestawów edukacyjnych i instrumentów muzycznych z Virginii stwierdzili, że cła zaszkodzą ich swobodzie prowadzenia działalności gospodarczej.Przeczytaj też: Elon Musk rezygnuje. „Moja misja dobiegła końca”„Sąd nie ocenia mądrości ani prawdopodobnej skuteczności wykorzystania przez prezydenta taryf jako dźwigni. Takie wykorzystanie jest niedopuszczalne nie dlatego, że jest nierozsądne lub nieskuteczne, ale dlatego, że prawo federalne na to nie pozwala” – stwierdził w orzeczeniu trzyosobowy skład sędziowski.Pozew jest jednym z siedmiu złożonych przeciwko polityce celnej Trumpa. Pozostałe złożyło między innymi 13 stanów USA oraz niewielkie firmy zajmujące się importem różnych towarów.