Tragiczny czwartek w Tatrach. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe przeprowadziło w czwartek 29 maja trzy wyprawy ratunkowe. Jak podkreślają ratownicy, tego dnia panowały fatalne warunki pogodowe. Niestety, życia jednego z turystów nie udało się uratować. W działania zaangażowanych było łącznie 33 ratowników TOPR oraz załoga śmigłowca LPR. Ostatni ratownicy wrócili do centrali przed pierwszą w nocy. Jak poinformowało TOPR w mediach społecznościowych, „tuż przed południem do centrali TOPR dotarło zgłoszenie za pośrednictwem numeru alarmowego 112. Niestety ratownik dyżurny nie był w stanie porozumieć się z wzywającym pomocy. Z relacji dyspozytora CPR uzyskano informację, że turysta prawdopodobnie szedł z Kondratowej na Giewont, jest na żółtym szlaku – wyczerpany, jest mu zimno”.Z centrali wyruszyły dwa zespoły ratowników. „Jeden do doliny Kondratowej oraz drugi do doliny Małej Łąki z zadaniem przeszukania szlaków w rejonie przełęczy Kondrackiej, Kopy Kondrackiej oraz Giewontu. Dodatkowo do doliny Kondratowej wyjechał kolejny zespół z dronem w celu podjęcia poszukiwań w rejonie Kopy Kondrackiej” – podkreślono.W trakcie tych działań do centrali dotarło kolejne zgłoszenie za pomocą CPR od czterech turystek, które utknęły pod przełęczą Krzyżne.Przed godziną 15 dwójka ratowników natrafiła na szlaku pomiędzy przełęczą i Kopą Kondracką na lekko ubranego (w strój biegowy) mężczyznę. Nie dawał oznak życia. „Ratownicy natychmiast przystąpili do resuscytacji, a z centrali na miejsce wyruszyli kolejni w celu wsparcia działań na Kopie Kondrackiej oraz wyprawa po turystki na Krzyżne” – czytamy we wpisie. To jednak nie koniec zgłoszeń tego dniaTuż po godz. 16 wpłynęło kolejne zgłoszenie o pomoc, tym razem od dwójki turystów, którzy zeszli ze znakowanego szlaku podchodząc na Zawrat i utknęli w trudno dostępnym terenie w masywie Małego Koziego Wierchu.Życia turysty nie udało się uratować„W działaniach na Kopie Kondrackiej wzięło udział 24 ratowników oraz dron transportowy za pomocą którego przeniesiono ok. 180 kg ładunków sprzętu niezbędnego do ogrzewania, resuscytacji oraz transportu poszkodowanego” – podsumowują ratownicy.Czytaj też: Turystka spadła z Rysów. Śmiertelny wypadek w TatrachNa miejscu został zorganizowany punkt cieplny w namiocie. Podjęto w nim zaawansowane zabiegi medyczne i przygotowano poszkodowanego do ewakuacji.Po godz. 18 warunki pogodowe nadal były fatalne. Rozpoczęto transport w noszach cały czas wykonując zabiegi resuscytacyjne przy pomocy urządzenia do kompresji klatki piersiowej i respiratora. „Po dotarciu na Polanę Kondratową dalszy transport odbywał się karetką terenową TOPR na lądowisko przy szpitalu w Zakopanem skąd został przejęty przez załogę śmigłowca LPR. Niestety pomimo zaangażowania ratowników i lekarzy mężczyzny nie udało się uratować. Wyprawę zakończono po godz. 20” – poinformowano we wpisie.Przed godz. 22 do schroniska w Pięciu Stawach sprowadzono turystki z przełęczy Krzyżne, a godzinę później dotarła tam wyprawa z ratowanymi z Małego Koziego Wierchu gdzie dojście i ewakuacja wymagały użycia technik linowych.Apel TOPR o sprawdzanie temperatury odczuwalnej„Podejmowanie wycieczek w wyższe partie Tatr w złych warunkach pogodowych może oznaczać długie oczekiwanie na pomoc jeśli dojdzie do wypadku. Wiatr, opad deszczu i deszczu ze śniegiem potrafią bardzo szybko doprowadzić do wychłodzenia organizmu i w konsekwencji do hipotermii jak miało to miejsce na Kopie Kondrackiej” – alarmują ratownicy.Zwracają też uwagę, że patrząc na prognozy pogody warto sprawdzić temperaturę odczuwalną, która może się znacznie różnić od prognozowanej temperatury powietrza.Czytaj też: Przerażające wideo z Tatr. Kamera nagrała, jak mężczyzna spada z Rysów